Dziecko, tak jak dorosły, jest istotą seksualną. Dlatego od najmłodszych lat interesują je ?te? sprawy. Pytanie tylko, które z dziecięcych zachowań seksualnych są w ich rozwoju czymś oczywistym i normalnym, a które powinny wzbudzić nasz niepokój?
Rodzice kilkuletnich dzieci przychodzą do poradni i zaczynają rozmowę z wyraźnym zakłopotaniem: „Nie wiemy co robić, jak się zachować, bo nasze dziecko, no wie pani..., ojej! Ono jeszcze jest takie małe, a już...”. Dopytywani, jakie zachowania dziecka budzą ich niepokój, z trudnością wyznają: „Ono tak jakby... masturbuje się”. Kiedy mówię, że takie zachowanie nie jest niczym nieprawidłowym, oddychają z ulgą, ale w ich oczach widać zdziwienie.
Rodzicom trudno przyjąć, że ich dziecko jest istotą seksualną. Choć dziś częściej mówi się o seksualności, to i tak w wielu rodzinach jest ona tematem tabu. A przecież seksualny rozwój biologiczny następuje właściwie już w okresie płodowym, kiedy rozpoczyna się identyfikacja płciowa człowieka. Różnicowanie się cech płciowych zaczyna się w 45. dniu życia płodowego i trwa do pokwitania. Do 45. dnia ciąży zarodki, niezależnie czy to jest dziewczynka, czy chłopiec, rozwijają się jednakowo, różnią się tylko chromosomami. Pomiędzy 8. a 10. tygodniem życia płodowego u płodu o genotypie XY rozwijają się m.in. nadjądrza, nasieniowody, między 11. a 15. tygodniem prącie i moszna. To wtedy rodzice mogą ujrzeć w obrazie USG ten „dowód” męskiej płci. W przypadku genotypu XX między 8. a 10. tygodniem życia płodowego rozwijają się jajowody, macica i 2/3 górnej części pochwy, a między 11. a 15. tygodniem kształtują się łechtaczka, wargi sromowe i reszta pochwy. Dzięki najnowszym technikom ultrasonograficznym wiemy, że około 16. tygodnia życia u płodu pojawiają się reakcje seksualne, np. erekcja. Występują one dużo wcześniej niż funkcje oddechowe, które są uruchamiane prawie 12 tygodni później.
Jest to artykuł z najnowszego numeru Charakterów, a właściwie jego fragment. Ponieważ, jak wyżej zostało napisane, seksualność jest tematem tabu w wielu rodzinach, uważam, że powinno się taki temat podejmować w szkole. Skoro
dziecko, tak jak dorosły, jest istotą seksualną - a w szkole poznaje świat z bardzo różnych stron - matematyka, biologia, historia, geografia - dlaczego ma nie poznać i tej strony życia.