Strona 6 z 6

PostNapisane: 2010-01-13, 22:58:11
przez BlueMan
El Limon napisał(a):Dużo nauki ale konkretnie związanej z profilem

Na jakie ty studia chodzisz? Nie cała nauka na studiach jest związana z profilem. Ja miałem sporo matmy, fizyki i masę innych głupich przedmiotów, które nie były mi potrzebne :/

A jak przychodziła sesja to wszystko trzeba było zaliczać - nawet te durne przedmioty. Gdzie prowadzący byli bardzo uparci na punkcje ich przedmiotu :P No, ale dało się ;]

PostNapisane: 2010-01-14, 00:22:43
przez El Limon
Ja na pedagogikę.
I nie wydaje się mi by jakiś przedmiot odbiegał od tego kierunku. Przedmioty mam takie:
- Media w edukacji (Moje ulubione :P)
- Filozofia
- Pojęcia i systemy pedagogiczne
- Biomedyczne podstawy rozwoju człowieka (cuś jak biologia tylko ograniczona do człowieka)
- Wprowadzenie do socjologii
- Podstawy psychologi
- Podstawy samokształcenia
i język obcy.

Re: Zadawanie prac domowych jest nielegalne??

PostNapisane: 2010-03-28, 17:13:15
przez lagotek
Heh dlaczego o tym nie pomysleli gdy ja chodzilem do szkoly i przez caly tydzien moglo sie nazbierac mase zadan :/ poziom edukacji w polsce jest wysoki i to dzieki tez zadaniom domowym ktore dzieci musza odrabiac :)

PostNapisane: 2010-03-31, 10:43:14
przez Mrówa
ZAdania domowe to nieodłączna część nauki

PostNapisane: 2010-07-27, 00:15:19
przez hermes
Gdyby doszło do tak rewolucyjnych zmian (zniesienie zadań domowych), to polski system sięgnąłby dna albo ostro zarył w mule. Już jest źle, a takie "innowacje" tylko pogorszyłyby sytuację. Nauczyciele się skarżą, że lekcji z ich przedmiotów jest zbyt mało i nie dają rady z realizacją programu, więc część materiału trzeba ogarnąć w domu. Chodzi też o utrwalenie tego, co na lekcji przekazał nauczyciel - inaczej cała praca jak krew w piach ;)

PostNapisane: 2014-08-20, 13:58:22
przez K-Katerina
No myślę że ciężko byłoby się czegoś nauczyć, biorąc tylko udział w lekcjach, na których przecież często też nie jesteśmy skupieni, tylko myślimy o niebieskich migdałach. Tylko w domu, w pełnym skupienia - i kiedy jesteśmy sami i nikt nam nie podpowiada możemy się czegoś nauczyć, co trwale zostanie w naszej pamięci.
A jeśli naprawdę chcecie w szybki i łatwy sposób nauczyć się materiału - warto skorzystać z opracowań i ściąg, ja zamawiam je na www.TaniePodreczniki.pl - i przeważnie mam bardzo dobre oceny.

PostNapisane: 2014-11-04, 13:52:05
przez kurczeszkoda
może i nielegalne, ale i tak wszyscy w tym kraju robią, co chcą. można zawsze odrobić lub nie i zachować swój cenny, wolny czas ssssssst

PostNapisane: 2014-12-01, 15:04:47
przez Gocha
Idiotyzm, niech najlepiej nic nie robią,... dawno podobnej bzdury nie słyszałam.

PostNapisane: 2015-01-01, 19:09:25
przez annika
Szczerze mówiąc pod koniec liceum też byłam zdania, że zadania domowe powinny być nieobowiązkowe - na zasadzie dobrowolności rozszerzania swojej wiedzy z wybranych, ulubionych i najbardziej przydatnych w dalszym życiu (zawodowym?) życiu.
Tylko czy wtedy nie byłoby tak, że już wszyscy by się nie uczyli w ogóle...?

Argument, że trzeba zadawać, aby się wyrobić z programem, jest moim zdaniem żenujący. To tylko świadczy źle o programie nauczania - niedostosowany do możliwości godzinowych przedmiotu (-ów właściwie, bo dotyczy to wszystkich przedmiotów w polskich szkołach).

PostNapisane: 2015-01-15, 10:26:35
przez blueskyyy
A ja tam zawsze lubiłam robić zadania domowe ;)

PostNapisane: 2015-01-18, 18:50:03
przez kitkat
prawda jest taka, ze praca w domu zawsze byla jest i bedzie. nie tylko w szkole, ale pozniej na studiach, a i czesto w doroslym zyciu zabiera sie prace do domu.

PostNapisane: 2015-01-19, 22:20:56
przez mrumru
"Domowe" aż tak mi nie przeszkadza, jak dawanie korepetycji przez nauczyciela "prowadzącego". Na palcach jednej ręki mogę poczuć belfrow nie dających korków swoim uczniom. Coś nie halo. wystawiają sami sobie świadectwo.

PostNapisane: 2015-03-01, 03:25:16
przez cre[a]tive
mrumru - 19 sty 2015 22:20 napisał(a):"Domowe" aż tak mi nie przeszkadza, jak dawanie korepetycji przez nauczyciela "prowadzącego". Na palcach jednej ręki mogę poczuć belfrow nie dających korków swoim uczniom. Coś nie halo. wystawiają sami sobie świadectwo.



Naprawdę? Patologia. To przecież nielegalne...