Sens życia

[Sylvvka89]

Sens zycia... hyh, na pewno zuzyc zycie jak najbardziej sie da zeby na starosc nie zalowac ze sie czegos nie zrobilo... Jak dla mnie to dostanie odpowiedniej pracy (architektura mi sie marzy), nastepnie rodzina, mąż, dzieci... ładny domek z ogródkiem i pies (tylko i wyłącznie boxer) . A tak ogolniej to poczucie, ze jestem komus potrzebna

[Paulinka]

znowu jeden z tych tematow, ktore kocham............

to zakładaj sobie swoje, prosze bardzo. Wszyscy bedą zadowoleni.

Smieszne..

nie dla każdego.

[Codino]

Sens życia to rzecz, nad którą nigdy się nie zastanawiałem, bo nie widzę specjalnie takiej potrzeby. Z wypowiadających się tu zacytuje jedną osobę, która z mojej strony wyczerpała temat i nic więcej nie będę dodawał.

Jak iść a nie dokąd.

[Sokół]

W dużym skrócie:
Jak to zrobić żeby się nie orobić i to zrobić oczywiście jescze się czegoś dorobić i przy tym wszystkim się nie nudzić tylko dobrze bawić.

Nie sztuka jak chińczyk zawalać 12h na dobe w fabryce skladając drogą elektronike za miske ryżu na miesiąć. Tylko robić to co się lubi i mieć z tego środki na wszystkie marzenia.

[GUMA]

Zycie powestalo w drodze ewolucji na ziemi.Czlowiek powstał od malpy.Jak kazde zwierze kieruje sie instynktem.Wiec sensem zycie jest zyc......

[Paulinka]

Czlowiek powstał od malpy.Jak kazde zwierze kieruje sie instynktem

Człowiek nie powstał od małpy. Poczytaj sobie Darwina.
I nie jest zwierzęciem. Przynajmniej- większość nie jest.
Współczuję Ci.

[GUMA]

Czlowiek nie jest zwierzęciem ale nim byl i jakies tam instynkty zostają.
Ja np warcze jak ktos mi chce zabrac mieso jak nie skonczylem jesc.Czasami szczekam na listonosza,jak jakis za duzy rachunek przyniesie.A jeszcze niedawno srałem na dworze...

[Paulinka]

Tym bardziej Ci współczuję, jeśli byłeś zwierzęciem. A może dalej jestes, nie wnikam.
Ale radzę Ci, mów za siebie

[GUMA]

Ty tez jestes zwierzęciem.

Po co czlowiekowi kosc ogonowa....oznacza to ze kiedys malpy mialy ogon.
Zwierzeta a potem ludzie na samym poczatku wziely sie od bakteri.
A caly wszechswiat powstal od wielkiego wybuchu.

[puszka]

Ważne, jakim się jest, nie kim się jest.

[ Dodano: 23 Cze 2006 21:41 ]

Ty tez jestes zwierzęciem.

Po co czlowiekowi kosc ogonowa....oznacza to ze kiedys malpy mialy ogon.
Zwierzeta a potem ludzie na samym poczatku wziely sie od bakteri.
A caly wszechswiat powstal od wielkiego wybuchu.

Mamy tu wyznawcę ewolucjonizmu...

[Paulinka]

Ty tez jestes zwierzęciem.

Po co czlowiekowi kosc ogonowa....oznacza to ze kiedys malpy mialy ogon.
Zwierzeta a potem ludzie na samym poczatku wziely sie od bakteri.
A caly wszechswiat powstal od wielkiego wybuchu.

Wróc sie do podstawówki. To nie małpy miały ogon, tylko wspólny przodek małp i człowieka. A to jest różnica. I nie obrażaj mnie. Może nie przyszło Ci do głowy, że ktos może reprezentować wyższy poziom ewolucji niż Ty, ale zapewniam Cie że to możliwe, patrząc na Twoje posty.

Ja jestem Człowiekiem- Ty możesz sobie być świnią, psem czy wielbłądem. Wisi mi to, mówiąc szczerze, dopóki prezentujesz jakies podstawowe zasady kultury.

[Oyen]

Kolejny temat gdzie współczuję Gumie oraz kolejny gdzie jestem z Paulinką. Guma, mam wrażenie jakby pierwszy raz był wśród ludzi. Kolego zastanów się co ty piszesz!!!! Tu wszyscy gadają o swoim życiu a ten z małpami wyjechał... Ale na szczęście w nieszczęściu jest Paulinka na straży Ja na miejscu administracji bym się głęboko zastanowił czy nie zrobić z niej tajnej agentki, do wywalania dzieci neostrady No dobra, zrobiłem ot ale musiałem to napisać bo to aż się gryzie...

Moim celem jest to aby mieć rodzinę, pracę o której marzę. To chyba nie dużo mnie to usatysfakcjonuje. Dla mnie praca może być naprawdę ciężka ale ważne żebym się z niej cieszył i żeby moja rodzina była szczęśliwa. Fajnie by było mieć jakichś przyjaciół, ale oni jak zwykle sami się znajdą w trakcie dążenia do mojego celu. Jak ktoś chce porozmiawiać o swoich życiowych to niech napisze na PW założy się jakis odzielny temt

[Paulinka]

Ja na miejscu administracji bym się głęboko zastanowił czy nie zrobić z niej tajnej agentki, do wywalania dzieci neostrady

dzięki za wsparcie i poparcie nie pierwszy raz zresztą

I mądrze to napisales. Chyba dobrze jest nie wymagać od życia wiele, bo gdy dostanie sie chociaż odrobine więcej, zawsze jest sie czym cieszyć

[thalcave]

bo gdy dostanie sie chociaż odrobine więcej, zawsze jest sie czym cieszyć

I można walczyć o więcej

[Oyen]

bo gdy dostanie sie chociaż odrobine więcej, zawsze jest sie czym cieszyć

I można walczyć o więcej

byleby o nie za dużo bo posądza cię o zachłanność. Ale myślę, że takie cele rodzą się już od małego . Napewno zależy t oteż od sytuacji w domu. Bo jeżeli moja mam jest nauczycielem to mam już jakieś podstawy do tego aby być nauczycielem. Natomiast jeżeli mój tatko byłby miloionerem to wątpie czy chciałbym zostać tym nauczycielem.... Kasa robi swoje;]

[Ahl-I-Batini]

Teoria Darwina jest niezgodna z druga zasada termodynamiki, o!
A kwestia uznania zwierzecia za czlowieka to kwestia paradygmatu. To jakby sie klocic czy Bog jest czy nie, bezsens. Wielu filozofow przyjmowala za racje rownosc czlowieka i zwierzecia. Chociazby młotodzierzca Fryderyk.

[superjestem]

moze bedzie teraz nie na temat, nie wiem ale powiem tak, sens zycia jest to czekajacy na nas nowy dzien, nowa chwila to co bedzie, nie czekam na nic, tylko chce, pewnie jak kazdy by było dobrze mi i moim bliskim a na konciu gdy zycie sie skonczy trafic do nieba, to całe zycie jest sensem zycia, moze głupio to brzmi ale tak to wg mnie wyglada

[natalka2701]

Dla mnie sensem życia zawsze była, będzie i jest MIÂŁO¦Æ Bo przecież to dzięki niej jest wszysko na tym świecie.... A jeżeli miłość to także rodzina oraz moja wspaniała ekpia Dzięki tym trzem czynnikom chce mi się jeszcze żyć....

[shz]

Jak piszesz o miłości, to mi w tym teście na: http://e-mp3s.eu/testosobowosci/
wyszło, że najważniejsza dla mnie jest miłość. Hehe, ale z tamtego co było tam, to chyba jednak tak.

[jozef-48]

WITAJCIE;

Piszecie ciekawie życiowo ,informacje są przepełnione , smutku niewiedzy i obawy .
Takie jest zycie . przynosi to ulgę poprawia samopoczucie , bedziez zdrowy to wszystko powinno ukladac sie po mysli.

Dzisiaj zostalem powiadomiony przez Pracownię Histopatologiczną - Katedra I Zaklad Patomorfologii iz wycinki ktore mi pobrano okazaly się tylko stanem zapalnym a nie rakiem . Gdy słuchalem tej wiadomosci kręgosłup prostował się sam glowa do gory mam powody do radości .

Pozdrawiam;;