Strona 1 z 1

Kamienicznicy Warszawscy

PostNapisane: 2013-01-16, 11:41:41
przez dkm1941bismarck
Zaciekawił mnie ostatnio temat eksmisji Warszawskich mieszkańców kamienic - co się z nimi dzieje po eksmisji, w jakich okolicznościach są podejmowane eksmisje, w jaki sposób przedwojenni właściciele odzyskują swoje mienie i to wszystko jest jakieś dziwne. Światowy Kongres Żydów żąda od Polski 65 mld dolarów za mienie pozostawione w Polsce - mienie, które jak się okazuje w Warszawie choćby jest oddawane prawowitym właścicielom (dedukuję że prawowitym, skoro osoby odzyskujące kamienice mają przedwojenne akty własności), do tego Pan Pasikowski kręci "Pokłosie" w celu rozliczenia "sumienia" Narodu...

Fajny tekst, jakby ktoś nie ufał autorowi może w googlach poszukać: http://miziaforum.wordpress.com/2012/12 ... ne-swinie/

Biografia na wiki Jolanty Brzeskiej: http://pl.wikipedia.org/wiki/Jolanta_Brzeska

Seryjny samobójca uderza w Jolantę Brzeską, czyli o co poszło: https://kefir2010.wordpress.com/2012/02 ... awe-zniwo/

Może mi się wydaje, ale czuję że jak PO skończy "sprawować władzę" Polska zniknie z map i to nie przez UE :) Miron Sycz - poseł PO, od Komisji Mniejszości Narodowych, syn człowieka z UPA i OUN, skazany przez PRL na karę śmierci żąda przeprosin od Polski za akcję będącą w sumie odwetem za rzeź Wołyńską - Akcję "Wisła"...na tzw "Łemkowszczyźnie" jest na razie 9 miejscowości z dwujęzycznymi tablicami, po cichu jest wprowadzany język Łemkowski (Ruski) - potępienie AW to początek, bo Rusini chcą tego co zostawili ich dziadowie na południu...

Re: Kamienicznicy Warszawscy

PostNapisane: 2013-01-20, 16:45:09
przez KenWatanabe
Cóż no sprawa jest bardzo trudna. Z jednej strony ciężko rozliczać się z czegoś co na stałe weszło w nasze posiadanie, bo choć najpierw zostało zagrabione to potem kilka razy zmieniało właściciela. Teoretycznie własność powinien odzyskać dawny właściciel, a ten który ukradł powinien zwrócić korzyść jaką pozyskał ze sprzedaży, ale w naszym wypadku, niestety sami jesteśmy spadkobiercami długów PRL.

Jeśli więc idzie o własność w postaci mienia to ja jestem zwolennikiem liberalnego, kapitalistycznego podejścia. Własność to rzecz niemal święta i jeśli ktoś jest w stanie udokumentować swoje prawa do czegoś, jak również to, że zostało mu to zagrabione to w myśl głównej idei prawnej, choćby niebo miało runąć, należy mu się zwrot. I to jest zasada, nad którą w moim mniemaniu nie ma dyskusji, ani wyjątków; gdyby znalazł się prawowity spadkobierca na Pałac Mostowskich, to nie bacząc na to, że trzeba by eksmitować całą Komendę Główną Policji należałoby zwrócić mienie właścicielowi, tak samo w wypadku budynków UW, jak choćby Pałac Kazimierzowski, czy innych siedzib ministerstw i ambasad. To było mienie prywatne i bez względu na remonty, wkład pracy, utrzymanie, usytuowanie etc, jeśli prawowity właściciel nie wyrazi zgody na rekompensatę to należy mu zwrócić jego własność.

Co innego jeśli idzie o pamięć historyczną i prawo do obrony swojej świadomości narodowej. Tu wiążącym kryterium powinna być prawda i sprawiedliwość. Nie godzi się, żeby ofiara przepraszała sprawcę za cokolwiek. Fakty powinny być dopowiedziane do końca i myślę, że powinniśmy bronić swojej wersji wydarzeń do końca, bo jest ona właśnie częścią Polskiej tożsamości narodowej.

PostNapisane: 2014-07-18, 08:50:16
przez gotgold5g
Which usually conveniently has gone shut off from the beginning on your simply turn any through in the event that one is with your life there are mana

PostNapisane: 2016-09-24, 08:57:42
przez kamilaa23
Wiecie co, trochę się zastanawiam, co zrobić, żeby rozumieć to o czym piszecie, czuję się przy niektórych wątkach po prostu głupi