Strona 1 z 9
Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-16, 22:45:28
przez Augen
Co sadzicie o samookaleczaniu
doswiadczyliscie juz tego na wlasniej skorze
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-16, 22:50:11
przez Paulinka
nie rozmawiajmy może o skrajnych przypadkach odchyleń psychicznych... :?
ja nie mam takich problemów a jak ktoś ma to może niech sie zgłosi do specjalisty
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-17, 09:22:22
przez BlueMan
Kiedy jak byłem mały to igłą przebijałem sobie naskórek na palcach, ale to chyba każdy tak robił (u mnie w szkole napewno)
Bllleeee.... niedobrze mi się robi :?
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-17, 10:10:20
przez Witch_Aradia
To jest bardzo ciężki temat. Znam parę osób, które samookaleczają się. Nie wiem, dlaczego to robią, ale dla mnie to jest po prostu straszne.
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-17, 10:36:08
przez Fiszman
Strasznie dużo nowych temtaów zakładasz Augen, ale to i dobrze :-D
Znajomy zrobił sobie szramę na ręku za pomocą zapałek aby bardziej groźnie i drastycznie wyglądać, chciał nabrać szacunku wsród innyh, respektu, a dzisiaj nie żałuje.
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-17, 11:42:43
przez Augen
Fiszman, jak duzo
dopiero z 5 czy 6 nie pamietam
a co do tematu to ja takze mam 1 koelznke ktora ciela i chyba nadal tnie..w sumie juz w to nie wnikam...spytalam jej sie wczesniej czemu sie tnie a ona powiedziala "nie wiem" z lekkim usmiechem: /
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-17, 13:18:48
przez Kasieńka
Augen napisał(a):mam 1 koelznke ktora ciela i chyba nadal tnie..w sumie juz w to nie wnikam...spytalam jej sie wczesniej czemu sie tnie a ona powiedziala "nie wiem" z lekkim usmiechem: /
Bo takim osobom trudno o tym rozmawiać... a robią to pewnie dlatego, że mają jakiś problem, a nie tak dla "jaj" jeśli jest Twoją dobrą koleżanką powinnaś z nią o tym całkiem poważnie pogadać...
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-17, 15:46:29
przez Witch_Aradia
Z reguły te osoby mają problemy, lub po prostu chcą zwrócić na siebie ugwagę. Ja to tak rozumiem.
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-17, 16:23:33
przez Augen
Kasieńka, nie bede z nia o tym gadac bo to jej sprawa i tak by mi to samo odpowoedziala....wiec moge sie tylko domyslac czemu to robi lub robila
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-17, 16:32:29
przez Kasieńka
No widzisz i z takim podejściem będzie ona się dalej ciąć a w ostateczności może popełnić samobójstwo... szkoda, że wiekszość ludzi patrzy tak jak Ty. Mianowicie :
Augen napisał(a):nie bede z nia o tym gadac bo to jej sprawa i tak by mi to samo odpowoedziala
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-17, 18:21:47
przez Augen
powiem Ci tak : nie wczuwaj sie w sytuacje gdy w niej nie jestes,ok?!
nie wiesz jaka jest sytuacji i jej niez nasz gdybys ja znala to bys tak nie powiedziala...zapewnam Cie
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-17, 18:31:11
przez Kasieńka
Wcale się nie wczuwam. A to, że jej nie znam czy coś nie zmienia wcale faktu. Nie ważne jaka jest, bo jeśli jest moją dobrą koleżanką na pewno starałabym się jej pomóc nawet gdyby mnie cały czas zbywała... no ale ok widocznie masz jakieś powody albo coś... nie wiem nie wnikam napisałam co myśle na ten temat i tyle. Po prostu uważam, że takich ludzi nie powinno się zostawiać samych tylko im pomagać bo to logiczne, że od razu się nie zwierzą ani nie powiedzą co ich dołuje czy coś... ale z czasem na pewno się otworzą, a wtedy można już pomóc...
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-17, 18:42:52
przez Augen
ale widzisz ja u niej nie widzialm ostatnio jakis ran a paoztym ona sobie nie robi nie wiadomo jakich ran wielkich i krwawych
to tylko jakas kreska i juz
i nie porownuj mnie do wiekszosci....
zeby cos komentowac trzeba znac sytucaje
a zreszta niepotrzebnie to pisalam...
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-17, 22:06:34
przez Witch_Aradia
Nie, dobrze że zaczęłaś ten temat. Jest on wielce kontrowersyjny. I należy o nim mówić.
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-19, 03:06:32
przez Q3lo
Kasieńka napisał(a):Bo takim osobom trudno o tym rozmawiać... a robią to pewnie dlatego, że mają jakiś problem, a nie tak dla "jaj" jeśli jest Twoją dobrą koleżanką powinnaś z nią o tym całkiem poważnie pogadać...
a ja wrecz przeciwnie.. tez mam taka jedna kolezanke ale juz mnie, wlasnie przez to ze sie tnie... moze to wydawaca sie chamskie ze ja tak odrzucam ale nie chce miec zadnej stycznoci z takimi ludzmi, dla mnie oni sa glupi bo nie umieja np. zalatwic jakiejs sprawy w inny sposob tylko sie ciąć.
BlueMan napisał(a):Kiedy jak byłem mały to igłą przebijałem sobie naskórek na palcach, ale to chyba każdy tak
Ja tez tak robilem
fajna zabawa
Poza tym nigdy nie kaleczylem sie i nie mam zamiaru (nawet jakies kolczyki czy cos w tym stylu)
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-19, 11:01:28
przez Witch_Aradia
Ja lubię kolczyki. Nie uważam tego za samookaleczenie. Jeszcze niedawno chciałam mieć kolczyk w języku, ale się rozmyśliłam.
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-19, 13:44:55
przez Kasieńka
Witch_Aradia napisał(a):Jeszcze niedawno chciałam mieć kolczyk w języku, ale się rozmyśliłam.
Dlaczego? fajna sprawa
P troszkę boli na początku ale później luzik...
Q3lo napisał(a):a ja wrecz przeciwnie.. tez mam taka jedna kolezanke ale juz mnie, wlasnie przez to ze sie tnie... moze to wydawaca sie chamskie ze ja tak odrzucam ale nie chce miec zadnej stycznoci z takimi ludzmi, dla mnie oni sa glupi bo nie umieja np. zalatwic jakiejs sprawy w inny sposob tylko sie ciąć.
No własnie ale tak nie mozna patrzec...
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-19, 20:47:58
przez Witch_Aradia
Nie mogłabym sobie na przykład zrobić kolczyka w nosie. Podobno boli strasznie. I chciałam jeszcze w wardze
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-19, 21:55:21
przez Augen
nieee....w nosie troche boli ale nie az az bardzo...poboli,poboli i przestanie
Re: Samookaleczanie
Napisane:
2005-07-20, 12:28:30
przez Witch_Aradia
Pozostanę przy tych czteerch kolczykach, które mam. Ała, nie lubię bólu.