Nie często daje się wciągnąć w tego typu gadki ale....
Co sądzicie o poszukiwania naszego kitesurfera który wymyślił sobie że przepłynie jakieś tam morze no a pozniej wiadomo, zaginął, szukaly go statki helikoptery itp...
Wg mnie, szczególnie jak facet wymyślił sobie, że będzie ustalał ten rekord bez żadnego zabezpieczenia (np łódź asekurująca) to teraz powinien z własnej kieszeni zapłacić za całą akcje.
Hasła pod tytułem, że od tego są takie służby jakoś mnie nie przekonuje.
Co wy na to ?