przez KenWatanabe » 2012-03-02, 03:41:30
Pomysł wcale nie jest nowatorski, jak dla mnie nasuwa się sam przez się. Dlaczego człowiek nadał sobie moralne prawo do aborcji czy też zabijania zwierząt? Chodzi przede wszystkim o psychologiczne uwarunkowania. Już setki razy czytałem, i to głównie w pismach chrześcijańskich naukowców, że człowiek różni się od zwierzęcia świadomością, tym, że jest świadomy sam siebie, że posiada marzenia, wytwarza kulturę, jest zdolny do poświęceń; to zależy czy spojrzymy na to z punktu widzenia psychologii, socjologii czy filozofii. To wszytko nadaje istocie ludzkiej prawo do odbierania życia, podporządkowania sobie świata. I może występuję tu jako adwokat diabła ale czym na dobrą sprawę różni się noworodek od płodu w IX miesiącu ciąży? Tym, że ujrzał światło dzienne? Moralna oczywistość, a z punktu widzenia logiki nie ma najmniejszego sensu.
Zabijając krowę zabijamy swego rodzaju percepcję, usuwając płód usuwamy potencjał ludzki i trochę materii, zabijając człowieka zabijamy marzenia, charakter, świadomość, osobowość. Dziecko do 10 r.ż. to zdecydowanie za daleko posunięte rozważania ale należy zadać sobie pytanie co zabijamy jeśli pozbawimy życia noworodka <1 r.ż? Też wydaje mi się to niemoralne ale dlaczego? 200 lat temu niemoralny wydawał się kult szatana. Nie bójmy się pytań tylko dlatego, że wydają się trudne bo za kolejne 200 lat ludzie powiedzą, że jesteśmy zacofani.
Co do samej kwestii odnoszę się sceptycznie ale bardzo by mi zależało żeby grupa fanatyków nie zabierała pola do dyskusji, ona powinna się odbywać na każdym polu, każdego tabu i to na płaszczyźnie racjonalnych argumentów, a nie prób ośmieszania i zamykania ust obrazoburcom.
Głównym motorem, który popycha mnie do działania, jest ciekawość. Zawsze szukam interesujących ról, interesujących scenariuszy. Nie chcę popadać w stereotypy, unikam zaszufladkowania, dlatego często wybieram bardzo różnorodne filmy: od poważnych po zabawne.
Kensaku Watanabe