źródła http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... okata.html http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... kale=radomW nocy z soboty na niedzielę na trzech śródmiejskich ulicach spłonęło aż siedem aut.
(...)Już w lipcu 2011 r. (spłonęło wtedy pięć samochodów) głównym podejrzanym był 23-letni Jacek T. Ale tak wtedy, jak i w styczniu (pięć aut i dodatkowo dwa w okolicy metra Politechnika) policji nie udało się zebrać wystarczających dowodów.
(...)
jego ojciec, znany adwokat Michał T. - obecnie członek rady nadzorczej Legii Warszawa, a niegdyś szef dyscypliny w PZPN. Niedawno został zatrzymany przez CBA na polecenie prokuratury w związku z podejrzeniem korupcji przy prywatyzacji Stoenu. Nie przyznał się do winy, został wypuszczony; zatrzymano mu tylko paszport. Jak twierdzą nasi informatorzy z policji, podczas zatrzymania syna adwokat filmował przebieg policyjnych działań komórką i miał sugerować funkcjonariuszom, że pozbawi ich pracy.(...)
Jacek T. był już kiedyś karany za podpalenia. On też jest kibicem Legii. W stołecznym sądzie czeka na rozpoznanie sprawa z kwietnia 2011 r. Według policji T. w nocy z 20 na 21 kwietnia podpalił dziewięć samochodów. Tego dnia Legia grała z Lechią Gdańsk. T. nie został jednak wpuszczony na trybuny, bo był pijany. Mecz obejrzał w pobliskim pubie, a następnie podpalił trzy auta zaparkowane niedaleko stadionu. Potem wsiadł w autobus i pojechał do Ursusa. Na osiedlu Gołąbki podpalił kolejnych sześć samochodów.
(...)
Sąd zdecydował wówczas o jego aresztowaniu na dwa miesiące, zastrzegając, że będzie mógł wyjść na wolność, jeśli wpłaci kaucję. Poręczenie w wysokości 60 tys. zł wpłynęło 26 kwietnia. Od tego czasu Jacek T. był na wolności. Aż do niedzieli.
(...)
Podejrzany o podpalenie siedmiu samochodów w centrum Warszawy Jacek T. nie trafi do aresztu. Decyzją sądu wobec mężczyzny zastosowany będzie tylko dozór policyjny - podało tvn24.pl. 24-latek, który usłyszał zarzut niszczenia mienia, nie przyznał się do winy. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
No proszę- recydywista- chuligan, a jednak wystarczy mieć znanego tatusia z pełnym portfelem i jest się bezkarnym.