KenWatanabe - 12 paź 2011 19:54 napisał(a):A w więzieniu ktoś kto zabił kochanka żony jest git kolo, ktoś kto napadł na bank z bronią w ręku jest facet z jajami, jak ktoś przewodził organizacji przestępczej która organizowała porwania, zabójstwa, napady, przekręty, to w ogóle szacuneczek, wszystkich ustawia po kątach.
Wiesz, ja się po części zgadzam z tą "hierarchią wartości" w więzieniach. Oczywiście każde przestępstwo, czy to kradzież, rozbój, a tym bardziej morderstwo (bez względu na motywy) zasługuje na najsurowszą karę, jednak tykanie i krzywdzenie dzieci to jest coś na co większość "porządnych" i "przyzwoitych" przestępców sobie nie pozwala. Jest to dla nich o wiele gorszy kaliber, plama na honorze, coś na co normalny człowiek sobie nie pozwoli. Lubię oglądać na National Geographic programy o amerykańskich więzieniach. Wielokrotnie widziałam, jak przestępca mówił do kamery: (wolny cytat z pamięci) okradałem, wyłudzałem, oszukiwałem, biłem dłużników, a nawet zdarzyło mi się jednego typa zabić w ramach porachunków. Wiem, że robiłem źle. Mimo wszystko, nigdy nie ruszyłbym dziecka. Sam mam dzieci. Dzieci to świętość. Są niewinne i każdy kto podnosi na nie rękę, czy gwałci zasługuje na śmierć.
I powtórzę, choć jak sam mówisz, nieco to dziwna hierarchia wartości, ja jednak rozumiem ich tok rozumowania.
KenWatanabe - 12 paź 2011 19:54 napisał(a):Jeśli jest taka sytuacja, że normalny pobyt w więzieniu nie jest dla nich bezpieczny to oczywiście, że powinni przebywać w nim na innych warunkach. Kara pozbawienia wolności to ustawowo przewidziany środek karny i polega na odosobnieniu od społeczeństwa, a nie umieszczeniu człowieka gdzieś gdzie będzie narażony na niebezpieczeństwa i szykany
I ja tutaj też mam chyba dość oryginalną opinię. Bowiem skoro dorosły facet krzywdzi całkowicie bezbronne dzieci, łamiąc im psychikę na całe życie, to wg mnie nie zasługuje na żadną ochronę. On wobec tych współwięźniów i tak ma w miarę komfortową sytuację - o wiele bardziej komfortową niż jego ofiary, jest dorosły i ma w miarę równe szanse. Nie jest bezbronnym małym dzieckiem, naiwnym, które łatwo oszukać i wmówić, iż dotykanie miejsc intymnych czy też wkładanie penisa tu i ówdzie nie jest niczym złym.
KenWatanabe - 12 paź 2011 19:54 napisał(a):Powiem szczerze, że jak słyszę o tym, że ktoś przykładowo molestował dziecko, to przysłowiowo otwiera mi się nóż w kieszeni. Ale jesteśmy ludźmi, więc i humanitaryzm powinien iść z tym w parze. Niektórzy sami odbierają sobie godność człowieka dlatego odpowiadając im tym samym zniżamy się tylko do ich poziomu.
A może zniżenie się do ich poziomu by ich czegoś nauczyło? W ramach nauki poprzez doświadczenie - nie rób tego, co tobie nie miłe. Gwałcisz dzieci? To współwięźniowie też pobawią się Twoim tyłkiem zaspokajając swoje potrzeby. Fajnie być bezbronnym, bez szans na ucieczkę tudzież uniknięcie oprawcy? - może taka lekcja, w formie 'oko za oko' nauczyłaby tę najgorszą część społeczeństwa, iż pewne rzeczy jednak nie są w porządku.
dkm1941bismarck - 12 paź 2011 20:20 napisał(a):Znam gościa co siedział 3 lata za to że syna wykąpał w wannie, a że miał konflikt z żoną ta oskarżyła go o molestowanie - takich też należy wykastrować
Przyznam, iż mnie takie rzeczy nie przekonują. Nikt nie jest skazywany na podstawie pomówień. Oczywiście, nie jestem na tyle naiwna, by wierzyć, iż każdy wyrok sądu w tym kraju jest nieomylny, jednak nie zmienia to faktu, iż by kogoś skazać muszą być stosowne dowody, a nie tylko pomówienia, bowiem mówić to sobie można wszystko. Inna kwestia - a skąd Ty wiesz jak było dokładnie? Bo ten "gość" Ci powiedział iż nie zrobił nic złego. Czyli znów bazujemy na czyichś słowach bez dowodów. Nie masz pewności, że owy człowiek był w porządku wobec dziecka, tak samo jak ja nie mam, że nie był.
dkm1941bismarck - 12 paź 2011 20:20 napisał(a):Nie rozumiem dlaczego pedofila zabijającego swoją ofiarę skazuje się na tak niski wyrok (max. 25 lat) - dla mnie to jest paranoja, ta tolerancja już dawno przestała być normalna, bo tolerujemy wszystko poza takimi rzeczami jak np kara śmierci, bo to niehumanitarne
Kara powinna być jak najsurowsza. Jednak kary śmierci chyba nigdy nie poprę. Kto nie dał życia nie prawa go odbierać. I wcale nie chodzi mi tu o wymiar religijny.