dylan - 04 sie 2011 14:39 napisał(a): i nie bardzo mogliśmy znaleźć przykłady całkowicie polskich zakładów, bo w sumie większość rozprzedana, albo przeniesiona produkcja do Chin bo tam taniej
I co Cię tutaj dziwi? Znajdź mi przykłady amerykańskich korporacji, które produkują faktycznie na terenie Stanów Zjednoczonych a nie w Chinach, Tajlandii czy w podobnych krajach, gdzie jest tania siła robocza. Nawet największe i najznamienitsze markowe firmy produkują cały swój asortyment w Chinach i innych krajach, gdzie im to się opłaca. Także nie rozumiem Twojego zdziwienia odnośnie polskich firm.
BlueMan - 04 sie 2011 14:49 napisał(a):Chodzi o to, że polacy mimo świetnych pomysłów, idei i włożonej pracy nie potrafią gospodarować kasą i myśleć przyszłościowo. Dlatego szybko sprzedajemy pomysły/firmy bo boimy się upadku, a ważniejszy jest szybszy zyska.
Ha, polscy naukowcy nie raz górują i to znacznie ponad naukowcami innych krajów. Ale że kraj biedny to nigdy nie będą mieli takiej możliwości rozwoju i kontynuacji badań jak amerykańcy naukowcy ze swymi odkryciami. Dlatego pomysły i patenty oraz odkrycia są sprzedawane. Naprawdę myślicie, że dla kasy? Ja myślę, iż dlatego,że takie rewolucyjne badania z zakresu np. medycyny mogą wpłynąć na cały gatunek ludzki, gdzie dane odkrycia podjęte przez naukowców z innych bogatszych państw mają szansę posunąć się dalej i więcej wynaleźć / odkryć. Jasne, można by kryć wszystko dla siebie, licząc na sukces i uznanie, ale na szczęście żyją na tym świecie ludzie z powołania, którzy myślą nieco szerzej i to właśnie dzięki nim, mamy tak a nie inaczej rozwiniętą medycynę czy też technologię. Gdyby każdy brał tylko pod uwagę osobiste korzyści i finanse to byśmy żyli w ciemnogrodzie, bo każdy swoje wynalazki skrywałby dopóki nie uzyskałby za nie satysfakcjonującej go ceny (czyli całkiem prawdopodobne, że nigdy).
dylan - 04 sie 2011 14:39 napisał(a):z wybitnych polaków większość już nie zyje
Co za totalna bzdura. Większość wybitnych ludzi jest nieznana z nazwiska. A ludzie żyjący w trakcie jak żyją ci wybitni naukowcy / odkrywcy nie mają pojęcia o tym, że tamci istnieją. Czy znasz nazwisko człowieka, który wynalazł prezerwatywę? Przecież ona przyczyniła się do zapobiegnięcia milionom zakażeń HIV na świecie i będzie przyczyniać się jeszcze przez dziesiątki lat. Czy znasz nazwisko człowieka, który stworzył kluczowy element telefonu komórkowego (tudzież wcześniejsze sposoby przekazu danych, głosu i wizji), dzięki któremu będąc dziś w głębokim lesie możemy porozmawiać z kimś, kto jest po drugiej stronie kuli ziemskiej? Przykłady można mnożyć, a kwestia w tym, że większość takich bohaterów pozostaje nieznana. Oczywiście, każdy może to sobie znaleźć w Wikipedii, ale gdyby dziś o 20 ten człowiek umarł to nikt by o tym nie wiedział, za to ludzie wszyscy wiedzą o śmierci jakiegoś tam polityka
Reasumując mój jakże długi wywód - twierdzenie, że wszyscy wybitni Polacy już nie żyją może wypowiedzieć tylko osoba skrajnie pozbawiona wyobraźni, by nie napisać, że po prostu głupia - nikt z nas nie wie, czy w momencie jak czytacie ten post (a ja go piszę) jakiś Polak nie dokonuje w swoim laboratorium ważnego odkrycia. Polak, którego nazwiska pewnie nigdy nie poznamy, bo zanim dane odkrycie zostanie poddane testom, sprawdzone na setki sposobów i podjęte przez kolejne grupy naukowców ku dalszemu rozwojowi - miną lata, jeśli nie dziesiątki. Nie mówiąc już o ujawnieniu efektów tego odkrycia i jego zastosowania szerszej publice.