Wychowanie dzieci

[BlueMan]

Wracam sobie ze Zwardonia pociągiem do Katowic. W pociągu osobowym, po drugiej stornie wagonu (wszerz) siedzi młoda mama (~31 lat) z synkiem (~8 lat).
Nagle następuje dialog:

• Syn: Mamoooo.... od ilu lat można palić papierosy?
• Mama: Od ilu się chce... nawet teraz możesz zacząć.
• Syn: Ahhhaaa

Mama chciała coś jeszcze powiedzieć, ale jakieś zamieszanie w wagonie się wywołało i w końcu nie dokończyła. Temat na tym dialogu umarł i nie był kontynuowany.

Więc ja się pytam Gdzie jest kurde wychowanie najmłodszych. Potem idą takie elementy do szkoły i ludzie myślą, że w szkole wychowają im dzieci.
A jak widać sami nie potrafią, a wymagają od innych

[Madzias]

Może mama chciała zażartować ale niestety nie dała rady już dopowiedzieć reszty przez to zamieszanie. Z resztą 8latek to już całkiem mądre dziecko i swoje już wie. O takie rzeczy pytają się 5latki a później poprostu się zgrywają. Moje dziecko pyta mnie wkółko o to samo i za któryms razem opowiadam niestworzone rzeczy...dla żartów. Na szczęście on zna moje żarty ale ktoś z boku mógłby powiedzieć, że jestem jakąś głupią, nierozganiętą matką.
Prosty przykład:
Moje dziecko: Mamo, choć udusimy Mikołaja (najmłodsze dziecko)
Ja: No dobra...
Dalej wygląda to tak, że podchodzimy i go całujemy. A ktoś z boku pomyślałby, że jestem patologia.

[KenWatanabe]

Myślę, że mogło tak być jak mówi Madzias. Bo jeśli to był dialog całkiem na serio to dziecko pewnie było jakieś opóźnione w rozwoju zresztą podobnie jak matka

W wieku 8 lat każdy już chyba słyszał o magicznej granicy +18. Ale faktem jest, że polskie społeczeństwo robi się coraz bardziej patologiczne... 8latki wyglądają jak dziwki, a dziwki jak 8latki

[Codino]

Czytałem kiedyś biografię Pelego, napisał w niej, że gdy został przez ojca przyłapany na paleniu papierosa, dostał od niego do palenia całą paczkę... musiał wypalić wszystkie papierosy po kolei, no ale w końcu się porzygał. Twierdził, że od tamtej pory tytoniu już nie dotknął.
Bluemanie, są różne metody wychowania dzieci, lepsze i gorsze, ale m.in. po to sobie robią ludzie dzieci, żeby je wychować po swojemu, to jest takie życiowe głosowanie - starasz się wpoić swemu dziecku, to co sam uważasz za słuszne, cokolwiek by to nie było.

[BlueMan]

Słyszałem o tym wychowaniu z wypaleniem całej paczki papierosów metoda raczej skuteczna...

[motyjek]

z tą paczką i jej wypalaniem to niezbyt skuteczna moja mama raz tak zrobiła z moim bratem i co? poszedł na studia i olał całe wychowanie, zupełnie inny człowiek a kopci jak lokomotywa

[evil]

tak się zastanawiam... czemu na temat wychowania cudzych dzieci wypowiadają się ludzie, którzy nie mają własnych dzieci?, czemu oceniają cudze metody wychowawcze skoro swoich nie mają?,

[BlueMan]

Mają, ale jeszcze nie wcielone w życie.

[Madzias]

Mają, ale jeszcze nie wcielone w życie

Najlepszą metodą na wychowanie, to brak zaplanowanej metody. Nie da rady dostosować dziecka do metody, najpierw poznaj dziecko a potem pomyśl, jak go wychować. Nie wszystko da się ładnie zaplanować i później wcielić w życie. Uwierz matce dwójki dzieci, po pedagogice, która wychowuje dzieci nie tak, jak chciała i się nauczyła ale tak, żeby było dobrze.

[ferty]

Odnosnie tego wątku to znam rodzica, który sam dał dziecku papierosa aby sie zaciągnęło. Oczywiście po tym zaciągnięciu zapalało niechęcią do papierosów. A tak z kolegami i tak by spróbowało i w ich towarzystwie mogłoby mu posmakować

[yamall]

Potem idą takie elementy do szkoły i ludzie myślą, że w szkole wychowają im dzieci.

Czas na wychowywanie dzieci przez szkole był moze 20 lat temu.
Teraz w szkole maja sie nauczyc tabliczki mnożenia i literków
Ale to tak lekko odbijając od tematu

A co do "paczki papierosów zeby sie oduczyc" ja w wieku chyba 5 - 6 lat dostalem (od mamy ) jednego macha - do 29 roku zycia mi to wystarczylo jak narazie