Madzias napisał(a):Chyba nie jest to nic złego, że kobieta w jakiś sposób chce pomóc bezdzietnej i zdesperowanej parze.
Oczywiście, że nic złego w tym nie ma, inna sprawa, że nie sądzę by surogatki robiły to z potrzeby serca, że pomagają parom, które dzieci mieć nie mogą, a kasa jest tylko dodatkiem do tego dobrego i szlachetnego uczynku. Raczej ogromna większość, jeśli nie wszystkie, chcą po prostu zarobić, chciałoby się napisać: zarobić szybko i łatwo - jednak ani łatwy ani przyjemny taki zarobek nie jest, dlatego właśnie dziwi mnie tak niska suma.
hitman1986 napisał(a):A moralnie... cóż, ja bym się chyba nie zgodził na takie coś, aby jakaś inna kobieta urodziła mojego potomka.
petreus007 napisał(a):A co do samej sprawy to chyba też bym się nie zgodził aby jakaś obca kobieta nosiła moje dziecko, a własna nie miała z nim nic wspólnego choć z drugiej strony nigdy się nad tym nie zastanawiałem.
Mężczyźni na ogół reagują właśnie tak. Jednak gdy staje się w obliczu ogromnego pragnienia posiadania dziecka, a jest to niemożliwe, to wówczas sporo takich par decyduje się na ustępstwa i wybierają rozwiązanie w postaci matki surogatki.
Tak teoretycznie, co do tego, petreus, że Twoja kobieta nie miałaby nic wspólnego z Waszym dzieckiem, to przecież niekoniecznie tak musi być. Jest wiele kobiet, które są płodne, czyli mają zdrowe jajeczka, jednak nie mogą donosić ciąży z różnych przyczyn, w takim przypadku zapłodnienie odbywa się in vitro, a matka-surogatka jest tylko "inkubatorem" dla dziecka, swoich genów owa obca kobieta przecież dziecku nie przekazuje.