Moment Prawdy - nowe show Polsatu

[BlueMan]

Wcale nie musiał mówić że jest religijny. Idąc do takiego show nie mówie o sobie nic żeby się nie skompromitować. wątpie żeby on powiedzial.

Ale nie ma, że "nie mówisz". Jesteś testowany na wykrywaczu kłamstw, więc będą wiedzieć, czy mówisz prawde, czy nie i w czasie programut ow yjdzie.

[hitman1986]

Mężczyzna może być sobie najbardziej pochrzanioną osobą jakiej słuchała kobieta, ale jeżeli jest przystojny to powinien mieć dziewczynę. Ech...

Tu się mylisz. Na ładne górki psy sra...
To jakaś reguła ? Przystojny facet to ma mieć dziewczyne ?

Kamil, to była ironia zuyboy'a...

[kamil]

Jak tak to sory.

[Kira]

Ale nie ma, że "nie mówisz". Jesteś testowany na wykrywaczu kłamstw, więc będą wiedzieć, czy mówisz prawde, czy nie i w czasie programut ow yjdzie.

Z wykrywaczem kłamstw jest jak z grą pomidor. Jeśli chce się go oszukać trzeba opanować i ujednolicić emocje bo nie dać się ponieść tak jak we wspomnianej grze w pomidora. Odpowiadasz na pytania:
-nosisz kolorowe skarpetki?
-pomidor
-jeździłeś po alkoholu?
-pomidor

Słowo pomidor oczywiście zamieniamy na Tak/Nie, a wszystkie odpowiedzi prawdopodobnie będą uznane jako prawdziwe.

Czytałem kiedyś o przypadku amerykańskiego przestępcy który poddany został przesłuchaniu z użyciem wykrywacza kłamstw. O dziwo wszystkie jego odpowiedzi były przez wariograf odczytywane jako fałsz (nawet imię, nazwisko itp.). Jak sam przyznał podczas udzielania odpowiedzi wyobrażał sobie ostre sceny sexu z filmu pornograficznego przez co dostarczał odpowiednich impulsów (?) mózgowi by ten wyzwalał sygnały jak przy kłamstwie.

[BlueMan]

Ale dla przeciętnego Kowalskiego umiejętność opanowania takich reakcji jest wręcz niemożliwa.

Jakby się tak łatwo dało jak mówisz, to od początku urządzenie to nie zyskało by takiej popularności.
Ja się zgodzę, że można nauczyć się panowania nad swoimi emocjami przy badaniu wariografem, ale to trzeba trenować, a nie że "tym razem zawsze fałsz będę sobie wyobrażać".

[puszka]

A czy wariograf przypadkiem nie rejestruje tylko, czy badana osoba ma w psychice „ślady emocjonalno-pamięciowe” dotyczące danego zdarzenia? Nie jest to chyba 100% pewien środek sprawdzania zgodności z prawdą odpowiedzi badanego...

[Lawenda]

Nie jest to chyba 100% pewien środek sprawdzania zgodności z prawdą odpowiedzi badanego...

żaden sąd nie uznaje na przykład wariografu za dowód.Bo bada on tylko objawy fizyczne : czyli na przykład,potliwość rąk,przyspieszony puls.A jak wiadomo puls to sobie można bez problemu samemu przyśpieszyć.A spocone ręce można mieć ze stresu że ktoś mówi prawdę a w obawie że zostanie to uznane za kłamstwo.Tysiące przeróżnych możliwości.

[cre[a]tive]

Podbijam temat.

Od niedawna leci na Polsacie nowa seria Momentu Prawdy.
Ogląda to ktoś jeszcze, jak wrażenia?
Ja widziałam jeden odcinek tydzień temu, nawet ciekawie było. Dziś też zamierzam oglądać.

[BlueMan]

Czwartek godz 22.00.
Niedawno rozglądałem się za jakąś rozrywką w TV, ale nic nie pisali o nowym sezonie tego teleturnieju
Ja będę oglądać na pewno!

[cre[a]tive]

Ostatni odcinek był ciekawy, facet doszedł bardzo daleko, do przedostatniego pytania i na nim niestety się potknął. Pytanie brzmiało: czy kiedykolwiek podglądałeś swoją siostrę w sytuacji intymnej? Odpowiedział, że nie. Okazało się, że kłamie.

[WiseWoman]

Też oglądałam.
Szczerze mówiąc zdziwiłam się, że takie pytanie dostał za 125 000, skoro wcześniej miał trudniejsze... I jeśli nie był pewny swojej odpowiedzi, to bezpieczniej byłoby mu powiedzieć 'tak'.

[cre[a]tive]

Szczerze mówiąc zdziwiłam się, że takie pytanie dostał za 125 000, skoro wcześniej miał trudniejsze...

Tylko dlatego dostał je na koniec, bo wyszło im w badaniu wariografem, że to kłamstwo. Nie chcieli mu pozwolić zgarnąć za dużo Ale jakby się wycofał wcześniej zgarnąłby ładną kasę, był zachłanny i cóż, odszedł z niczym.

[WiseWoman]

Tylko dlatego dostał je na koniec, bo wyszło im w badaniu wariografem, że to kłamstwo.

Wiem, ale mógł się domyślić, że skoro nie jest pewny swojej odpowiedzi, to pewnie mu tam puls inaczej płynął. ;D
Współczułam tylko tej jego dziewczynie... Czasem się zastanawiam, czy do tego programu jest rzeczywiście tak wielu chętnych, że wybierają tych najbardziej ''niegrzecznych'', czy po prostu wszyscy ludzie mają takie sekrety.

[kosmowski.be]

ja tego nie ogladam (widzialem tylko kawalkami kilka odcinkow). uwazam ze program jest niesmaczny. po co wyciagac jakies brudy?

[cre[a]tive]

Wisewoman, Wydaje mi się, że chętnych jest na pewno dużo. Ale nudziarzy bez kompromitujących tajemnic nie wybierają - bo kto by to oglądał?
W każdym razie, jeśli chodzi konkretnie o tę rodzinę to widać było niezłe napięcia między nimi - szczególnie front dziewczyna tego faceta vs. jego matka i siostra A on taki trzymający się ciągle jeszcze maminej spódnicy, tyle lat na karku a pozwala by matka decydowała z kim jest w związku partnerskim

--edit--

uwazam ze program jest niesmaczny. po co wyciagac jakies brudy?

Ci ludzie sami chcą te brudy wyciągać przed całą Polską. My jesteśmy tylko widzami, a udział w programie jest przecież dobrowolny

[kosmowski.be]

no ja rozumiem, kasa ich kusi. ale nadal podtrzymuje ze to niesmaczne. i jeszcze bardziej niesmaczny byl pomyslodawca takiego show. dac kase zeby wyciagnac jakies rodzinne/osobiste brudy? to nie dla mnie

[cre[a]tive]

No ja na udział też bym się nigdy nie zdecydowała, jednak oglądam chętnie. Skoro ci ludzie nie mają oporów przed publicznym praniem własnych brudów, to dlaczego ja miałabym mieć opory przed oglądaniem tego?


Co do pomysłodawcy tego show - widzisz, pewnie sam się nie spodziewał, że program stanie się popularny w aż tylu krajach. Czy to nie śmieszne ile ludzie potrafią zrobić dla kasy? Nawet upokarzać się publicznie przyznając do różnych świństw z przeszłości..

[WiseWoman]

Wisewoman, Wydaje mi się, że chętnych jest na pewno dużo. Ale nudziarzy bez kompromitujących tajemnic nie wybierają - bo kto by to oglądał?

Albo może tacy szarzy, uczciwi ludzie nie chcą się kompromitować. A na kasę tak zachłanni są ci mroczni ;D

Jeśli o mnie chodzi- nie wyobrażam sobie siebie w takim programie. Nie ze względu na jakieś sekrety, tylko ze względu na poszanowanie prywatności, jakiejś sfery intymnej...

[astarte]

Widziałam tylko sam początek wczorajszego programu. I też zrobiło mi się żal tej dziewczyny... Generalnie jakaś dziwna ta rodzina była...

A co do publicznego prania brudów to sądzę ,że wiele osób pożałowało udziału w programie. Ostatnio miałam okazję widzieć odcinek amerykańskiej edycji programu, tam był taki fragment ,w którym przypominali najbardziej krępujące pytania i później sprawdzali co zmieniło się w życiu uczestników...
No i było kilka rozwodów , rozstań , kłótni , zwolnień z pracy itd. Słowem nic przyjemnego No ale jak się występuje w takim programie to w sumie trzeba się z tym liczyć.

[BlueMan]

No i było kilka rozwodów , rozstań , kłótni , zwolnień z pracy itd. Słowem nic przyjemnego No ale jak się występuje w takim programie to w sumie trzeba się z tym liczyć.

Dlatego nigdy bym nie wystąpił w tym programie.

Mam sekreciki których nie chciałbym aby został ujawnione. Do tego tak publicznie i w takim świetle jak robi to Moment Prawdy.

uwazam ze program jest niesmaczny. po co wyciagac jakies brudy?

Ci ludzie sami chcą te brudy wyciągać przed całą Polską. My jesteśmy tylko widzami, a udział w programie jest przecież dobrowolny [/quote]
Z jednej strony tak, z drugiej nie.
Ja oglądając ten film czuję się trochę jak stara babcia co pół dnia siedzi w oknie i obserwuje sąsiadów i wie niby o nich wszystko. Niby nic wielkiego, bo nie ucieka się do jakichś wścibskich podsłuchów, ale mimo wszystko zawsze coś tam się ujawnia ze związku... .