Lary napisał(a):miejsce publiczne *teren lub pomieszczenie przeznaczone dla wszystkich ludzi, np. ulica, park, teatr*
Do pubu nie wejdzie niepełnoletni, więc nie mieści się w tej definicji, jako że niepełnoletni to też człowiek
Lary napisał(a):miejsce publiczne *teren lub pomieszczenie przeznaczone dla wszystkich ludzi, np. ulica, park, teatr*
Lary napisał(a):miejscem publicznym jest.. balkon
Lary napisał(a):Praktyka państw europejskich wskazuje, ze taka definicję się właśnie stosuje... czyli.. Pub = m. publiczne = zakaz palenia
Lary napisał(a):wszytko, co nie jest Twoim mieszkaniem
Zresztą jeśli balkon jest na widoku da małych dzieciaków, a np. jakas para uprawia sex. Moze to siać zgorszenie, Zresztą rodzice dzieciaków mogą sobie nie zyczyc aby dzieci coś takiego ogladały.
Łatwiej by było gdyby zostało to jasno określone przez prawo. Podana przezemnie definicja jest równie wiarygodna. Gdyż mieszkamy w Posce. Przestrzegania prawa, pilnuje polska policja, a nie europejskie instytucje. Wierzchołek tatr to już inna sprawa, bo to podpada pod miejsce turystyczne.
Czyli policja może mnie wywalić za to, że pale u znajomych w mieszkaniu, mimo ze im to nie przeszkadza i mi na to pozwalaja??
Lary']wszytko, co nie jest Twoim mieszkaniem[/quote]
[quote="Lary napisał(a):mieszkanie to mieszkanie, jakie to ma znaczenie czyje?
Zmienia bo z tej policyjnej jest łatwo wybnąć.Lary napisał(a):Zresztą.. pub pod tą policyjną definicję można podciągnąć jak najbardziej... wiele to nie zmienia
Lary napisał(a):Można się jakoś przemycić do środka, można wejść siłą
BlueMan napisał(a):Ale na pewno jestem za tym, aby zabronić palenia w miejscach publicznych typu przystanek autobusowy/tramwajowy.
BlueMan napisał(a):Śląsku nie ma tego typu naklejek i każdy pali do woli na przystankach
BlueMan napisał(a):Dla mnie to jest swego rodzaju "klimat" zadymionego pomieszczenia,
hitman1986 napisał(a):BlueMan napisał(a):Ale na pewno jestem za tym, aby zabronić palenia w miejscach publicznych typu przystanek autobusowy/tramwajowy.
Nie wiem jak w Krakowie, ale w Warszawie na każdym przystanku jest zielona nnaklejka "Strefa wolna od dymu" i ludzie (przeważnie - w 95%) się do tego stosują...
kobieta napisał(a):I dzięki Bogu, że nie ma. Niedługo to nawet na własnym balkonie nie będzie można zapalić
Lawenda napisał(a):naklejki są tylko po to aby nie palić pod wiatami przystanków
Lawenda napisał(a):czy Blue nie miał przypadkiem na myśli mówiąc wszędzie -wszystkich miast ,a nie wszędzie w sensie że nigdzie nie można palić?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 526 gości