EDC - Macie ? Używacie ?

[yamall]

Pytanie do was. Czy macie / używacie czegoś takiego jak EDC
Na początek co to EDC czyli Every Day Carry.
W skrócie, zestaw "narzędzi" w jakiś tam sposób przemyślany, który nosimy często ze sobą.
Rzeczy które mogą nam się przydać na codzień.

Pomijam jakieś tematy survivalove, ale ja chce sie skupić na takich codziennych, miejskich, użytkowych tematach.



Mój zestaw:
Na początek rzeczy podstawowe:
- Telefon - SE Xperia Arc S (nie załapał się na foto)
- Klucze,
- Portfel z kartą Survivalowa (bardziej zabawka, ale jest, butelke otworze)
- Zegarek - Casio Edifice EF552 (czasem Fossil, zależy od humoru)
W opakowaniu na dysk pozbierane rzeczy, które normalnie walały by się po torbie / plecaku czyli:
- Zestaw do telefonu czyli kabel do połączenia z komputerem i końcówka do ładowania sieciowego
- Słuchawki
- Pamięć Flash 16GB
- Scyzoryk (victorinox nomad)
- Latarka LED
- Długopis

A jak to wygląda u was ?
Macie jakieś "żelazne" zestawy które jeżdżą z wami ?

[KenWatanabe]

Nigdy tego w ten sposób nie postrzegałem, a mam coś takiego. Zestaw podręcznych przedmiotów które leżą sobie zawsze na jednej półeczce żeby mieć je dostępne od ręki przy wychodzeniu z domu.

Są to:
- Klucze (Brelok w opłakanym stanie, ale to komplet z portfelem Timberlanda)
- Portfel (Jak wyżej, zjechany ale to prezent, więc noszę )
- Taki futerał na karty (płatnicze, dowód, prawo jazdy, członkowskie i inne)
- Futerał na pióra, ołówki, długopisy.
- Zegarek (Breitling Navitimer 01 )
- Chusteczki higieniczne
- Telefon (Nokia, nie załapała się, bo robiła fotkę)
- Drobniaki (nie mam w portfelu kieszonki na drobne więc ładuje luzem do kieszeni)

Edit: - Pilot do samochodu (ale się nie załapał bo został w kieszeni marynarki )

A poza tym jak potrzeba, biorę teczkę, a w niej (do rymu):
- Długopisy
- Papierzyska
- Pendrive
- Książki, czasopisma.

A do tego torba z laptopem i jestem obładowany jak wielbłąd.
Reszta bezużytecznych drobiazgów, jak paczka fajek (choć w zasadzie nie palę), okulary przeciwsłoneczne itp, wala mi się po samochodzie .

Ot, chyba nic nie pominąłem , kiedyś zrobię sobie EDC walizkę i będę ciągnął na kółkach.

[fantin]

Wow, niezły zestaw Ze swoim zapominalstwem i tak bym zapominał nawet gdyby wszystkie leżały razem na półce. Mój zestaw składa się z: kluczy do domu i auta, portfela z dokumentami i telefonu. Ubogo prawda?

[Palio]

Gdy wychodzę z domu do saszetki naramiennej wkładam zawsze:
1. Portfel
2. Telefon prywatny
3. Telefon służbowy
4. Pęk kluczy domowo-firmowych
5. Kluczyki do samochodu

Ponadto w schowku samochodowym mam zawsze:
1. Ładowarkę samochodową do telefonu (obydwa są LG więc wystarcza mi jedna ładowarka)
2. Ładowarkę samochodową do odbiornika GPS
3. Pakiet wizytówek
4. Długopis
5. Jakieś koperty
6. Odbiornik GPS
7. Jakieś płyty
8. Kupony z McDonalda

[cre[a]tive]

Do pracy noszę zawsze torebkę (normalne), natomiast na spacery już niekoniecznie (nienormalne, wiem ) Tak więc jeśli torebka to obowiązkowo: klucze, telefon w futerale ochronnym, chusteczki higieniczne, długopisy (w czterech podstawowych kolorach), terminarz plus sporo książek, dokumentów, itp. Co może wydać się ciekawym nie noszę portfela ani dokumentów przy sobie. Torebkę często zostawiam tu i tam, telefon wkładam do kieszeni a torebka zostaje, dzięki temu, że nie ma w niej nic cennego, nie obawiam się ewentualnych chętnych na jej zawartość. Gdybym nosiła w niej portfel i dokumenty musiałabym w pracy cały czas jej pilnować i nosić ze sobą, co byłoby, nie ukrywam, bardzo kłopotliwe. Pieniądze noszę zawsze w kieszeni, na ogół tylko papierkowe, drobne to wydaję gdy idę sobie po zakupy.
-
Natomiast gdy idę do znajomych na whisky, na spacer, pośmigać na rowerze tudzież na zakupy to nie mam stałego zestawu. Z reguły biorę telefon, lecz nie zawsze... Czasem chcę odpocząć od bycia pod telefonem i go po prostu zostawiam. Nie ma wówczas niebezpieczeństwa, że podczas przyjemnego samotnego spaceru ktoś wyrwie Cię z zamyślenia bezsensownym telefonem : > Taką stałą rzeczą, która wędruje ze mną zawsze są chyba chusteczki higieniczne i jakieś pieniądze, bez pozostałych rzeczy można się obyć i jestem zdania, że czasem naprawdę warto.

[agito]

Ja nie noszę ze sobą, bo to jest za ciężkie