wata cukrowa

przez **kosmowski.be** » 2010-01-06, 17:01:25

Wata cukrowa – puszysty wyrób cukierniczy w formie przypominającej watę (stąd nazwa), składający się z lepkich, cukrowych nitek nawiniętych zazwyczaj na drewniany patyk.

Wata cukrowa powstaje w przeznaczonej do jej wyrobu maszynie w wyniku topienia cukru i nagłego ostudzenia. Ostudzenie następuje w momencie wyrzucenia karmelu z bębna aluminiowego poprzez małe otwory. Watę cukrową można zabarwić, dodając wcześniej do cukru barwniki spożywcze.

źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wata_cukrowa

dla jednych - wspomnienie z dziecinstwa
dla drugich - przeslodzony slodycz

a dla Was czym jest wata cukrowa?

ja zawsze chcialem miec ten automat do robienia waty :boss:

przez **BlueMan** » 2010-01-06, 17:45:05

A ja nigdy nie szalałem za watą :p zjadłem, ale to był to obiekt moich westchnień

To jest sukces dopiero - sprzedać łyżeczkę cukru za cenę całego kilograma

przez **KenWatanabe** » 2010-01-06, 20:25:34

Ja też jakoś za watą nie szalałem, powiem więcej nawet mi nie smakowała. A jadłem ją w sumie ze 2-3 razy i pamiętam, że było to na basenie na inflanckiej, jeszcze za komuny

miałem jakieś 10 lat i koledzy się nią zajadali więc nie mogłem być gorszy :cool:

przez **Sorbitol** » 2010-01-09, 21:53:42

JA zawsze bardzo lubiałam i w sumie mam to do teraz.
W parku u mnie zawsze sprzedają, więc nie raz na wiosnę, po lekcjach sobie z koleżankami chodzimy zjeść ;p
Głupiutkie i trochę dziecinne, ale faktycznie mam z nią fajne wspomnienia ;D

przez **BlueMan** » 2010-01-09, 22:49:40

Nigdy jeszcze nie jadłem smakowej waty cukrowej

przez **Zilog** » 2010-01-09, 23:03:35

Łooooo, za młodego to zawsze miałem zaciesz jak przyjechał pan i krzyczał "wata cukrowa" .. to były czasy

przez **BlueMan** » 2010-01-09, 23:06:07

Ja pamiętam fantazje moich kumpli. Fantazje z cyklu "jak będę dorosły to sobie kupię taką maszynę do waty cukrowej i będę w kółko jadł"

przez **kosmowski.be** » 2010-01-09, 23:07:58

swego czasu mozna bylo kupic w mango

ale ja bym chcial taka z prawdziwego zdarzenia

przez **KenWatanabe** » 2010-01-09, 23:47:40

E tam tak się zacieszacie tą watą

Najfajniejszą rzeczą jaką można było kupić u takiego przewoźnego handlarza była oranżada z saturatora

(starsi może pamiętają). Nalewał se taki gość jakiegoś skondensowanego soku, mieszał to z mineralką i gazował

Dziś już nie da się kupić takiej świeżej oranżady

Gdyby nie cola która mimo wszystko jest lepsza i wygodniejsza to kupiłbym se taki mały syfonik

przez **kosmowski.be** » 2010-01-09, 23:50:15

ja nie pamietam tych czasow o ktorych wspominasz petreus007. zawsze jezdzilem na wies na odpusty i jadlem wate cukrowa i obwazanki :kamil888:

przez **BlueMan** » 2010-01-10, 01:26:26

Te saturatory chyba mega niehigieniczne były

Bo piło się z jednego kubeczka, no nie?

przez **KenWatanabe** » 2010-01-10, 01:47:30

No fakt

choć ten gość płukał go zawsze, no prawie zawsze

Ale ja przychodziłem z własnym kubkiem

(choć to tylko dlatego, że mama mi kazała :pudlo:

).

przez **Sorbitol** » 2010-01-10, 13:18:18

Ech,, tej oranżady jako tako nie pamiętam ;p ale znam ją bdb z opowiadań

a jeszcze wracając do tematu waty cukrowej to koleżanka ma taką maszynę w domu do robienia ;p ale jak sobie same robimy to ja zawsze mam włosy z waty! pfff

dlatego omijam ;p