Nie łgam w żywe oczy

[hitman1986]

Na pewno nie będziemy próbowali przewyższać Platformy w knajackich atakach, bo to jest po prostu niemożliwe. Nie mamy zresztą ludzi w typie Niesiołowskiego, Nowaka czy Grupińskiego. Ja też nie bardzo nadaję się na Tuska - nie wychowałem się jednak na podwórku, jak on sam przyznaje, ale w trochę lepszych miejscach. Mam więc pewne opory przed łganiem w żywe oczy - powiedział w wywiadzie dla "Faktu" Jarosław Kaczyński.


Jarosław Kaczyński mówi też o sprawie listu trzech b. wiceszefów PiS, w tym Ludwika Dorna. Wiele lat maszerowaliśmy razem z Ludwikiem Dornem i dobrze to wspominam, ale kilka lat temu zaczęły w nim zachodzić zmiany, które czyniły współpracę coraz trudniejszą - tłumaczy.

Premier ma za złe Dornowi, że krytykuje teraz przebieg kampanii wyborczej PiS do parlamentu. A ja sobie przypominam, że to on snuł swoje wywody na temat wykształciuchów, aż po sam moment głosowania, bez niczyjej zgody pisał do nich listy i wytaczał procesy w sprawie honoru psa Saby. To raczej nie służyło zjednaniu tej grupy wyborców, o których teraz Ludwik Dorn zaczął się troszczyć - wypomina mu Kaczyński

Beka, padłem jak przeczytalem tekst: "Mam więc pewne opory przed łganiem w żywe oczy ". Święty człowiek

[ET]

Żałosny koniec żałosnego człowieka...
Co do trzech wiceprezesów PiS-u - spodziewam się całkiem sporego koła uciekinierów... Kaczor jest po prostu za słaby na trzymanie tak potężnej partii w ryzach.

[Brauning]

Można by się tym emocjonować, przy założeniu, że polityka to zabawa dla grzecznych chłopców. Problem w tym, że tak nie jest. Polityka to szlam, w którym niektórzy uwielbiają się taplać. Polityk nigdy nie może być niewolnikiem własnych słów. To podstawowa zasada. Dlatego nawet jeśli skłamałeś tysiąc razy będąc politykiem, to rób z siebie świętego. Inaczej możesz od razu zmienić zawód. Na tym polega ta gra. Zasady polityki są bardzo proste i nigdy się nie zmienią.

[cre[a]tive]

najbardziej podoba mi się, iż Kaczyńscy potrafią świetnie obrzucać błotem innych, a gdy wobec nich zwykła satyra ma zastosowanie stawiają rząd na głowie, np. ministerstwo spraw zagranicznych i wszyscy mają interweniować, bo prezydent i premier zostali wielce znieważeni. nie ma to jak mieć dystans do siebie.

[ET]

najbardziej podoba mi się, iż Kaczyńscy potrafią świetnie obrzucać błotem innych, a gdy wobec nich zwykła satyra ma zastosowanie stawiają rząd na głowie, np. ministerstwo spraw zagranicznych i wszyscy mają interweniować, bo prezydent i premier zostali wielce znieważeni. nie ma to jak mieć dystans do siebie.

Mają po prostu spory kompleks niższości w klasycznej postaci.

Zasady polityki są bardzo proste i nigdy się nie zmienią.

To jest mechanizm znany od czasów senatu rzymskiego. Polityk nie uważa kłamstwa za coś złego, to po prostu jedna z potrzebnych w tym fachu umiejętności.

[Brauning]

Polityk nie uważa kłamstwa za coś złego, to po prostu jedna z potrzebnych w tym fachu umiejętności.

Zgadza się. Dlatego właśnie nie ma się czym denerwować. Kłamstwa w wydaniu Kaczyńskiego irytują mnie bardziej niż inne, bo on dorabia do tego ideologię.
Chociaż jak pisałem, staram się tym nie emocjonować.

[femme]

Żenada..
Oni faktycznioe nie wychowali się na podwórku, tylko prawdopodobnie w jakimś dziwnym miejscu, przeznaczonym dla ludzi, którzy w przyszłości mają niszczyć wszystko czego się "dotkną"..

[ET]

Żenada..
Oni faktycznioe nie wychowali się na podwórku, tylko prawdopodobnie w jakimś dziwnym miejscu, przeznaczonym dla ludzi, którzy w przyszłości mają niszczyć wszystko czego się "dotkną"..

Ja prawdę powiedziawszy nie wiem, po jaka cholerę telewizja w kółko cytuje tego chama. To niepojęte.

[femme]

a prawdę powiedziawszy nie wiem, po jaka cholerę telewizja w kółko cytuje tego chama. To niepojęte.

Oczywiste, aby przypadkiem PiS i PO nie zapomnieli a wzajemnej niechęci

[ET]

Oczywiste, aby przypadkiem PiS i PO nie zapomnieli a wzajemnej niechęci

Oo, jakaś ciekawa teoria spiskowa. Proszę, rozwiń myśl

[femme]

Oo, jakaś ciekawa teoria spiskowa. Proszę, rozwiń myśl

Tak na poważnie to ja naprawdę mam czasem wrażenie, że media podkręcają sytuację w polityce, żeby wrzało, żeby politycy obrzucali się błotem, żeby dziennikarze mieli kolejne potwierdzenia na to, że nasz rząd i nasi politycy to jeden wileki cyrk..

[ET]

Oo, jakaś ciekawa teoria spiskowa. Proszę, rozwiń myśl

Tak na poważnie to ja naprawdę mam czasem wrażenie, że media podkręcają sytuację w polityce, żeby wrzało, żeby politycy obrzucali się błotem, żeby dziennikarze mieli kolejne potwierdzenia na to, że nasz rząd i nasi politycy to jeden wileki cyrk..

ja myślę, że to jest troszeczkę inaczej. Dziennikarze żyją z relacjonowania politycznych kłótni. Jak tylko jeden idiota coś chlapnie, telewizja zaraz biegnie do drugiego, z prośbą o komentarz I tak sie nakręca to zjawisko.

[femme]

I tak sie nakręca to zjawisko.

Ale nie masz wrażenia, że czasami to jest jakby medialna prowokacja i że to dziennikarze nakręcają sytuację?? Tym bardziej, że są takie gazety, trakie stacje radiowe i telwizyjne, gdzie Ci dziennikarze nie są poprostu obiektywni i będą celowo podkręcać jakieś wydarzenia, które dzieją się wokół tych (ich zdaniem) "złych"..

[Kamil888]

Mam więc pewne opory przed łganiem w żywe oczy - powiedział w wywiadzie dla "Faktu" Jarosław Kaczyński.

Heh, on mnie rozbraja... Żal.pl... -.-

[ET]

hitman1986 napisał/a:
Mam więc pewne opory przed łganiem w żywe oczy - powiedział w wywiadzie dla "Faktu" Jarosław Kaczyński.

Heh, on mnie rozbraja... Żal.pl... -.-

Jak ja piszę takie posty, to mi je zaraz kasują. Może łaskawie byś chociaż uzasadnił myśl (nienawidzę Kaczyńskich, ale to forum ma swoje zasady.)

[Kamil888]

Jak ja piszę takie posty, to mi je zaraz kasują.

Chłopcze, strasznie czepliwy jesteś. Mi nie kasują, bo mam paszport Polsatu i znam Piaska.

A co do Kaczyńskich to chyba nie muszę nic pisać. Wystarczy spojrzeć na to co zrobili z tym krajem w trakcie swojej kadencji.

[hitman1986]

Kamil888, ET

Panowie, uspokujcie się, nie bądźmy dr Frasunkiem czy innymi takimi userami. Lubię ostrą wymianę zdań, ale z forumowego doświadczenia wiem, że nic dobrego to nie przynosi...

[ET]

Chłopcze

Chłopca sobie odpuść, bo sądząc po nicku jesteś młodszy ode mnie.

A co do Kaczyńskich to chyba nie muszę nic pisać. Wystarczy spojrzeć na to co zrobili z tym krajem w trakcie swojej kadencji.

Kompletnie nic nie zrobili, poza tym że obrazili kogo się dało.

Lubię ostrą wymianę zdań, ale z forumowego doświadczenia wiem, że nic dobrego to nie przynosi...

Koncert życzeń jakiś czy cuś?

[Brauning]

A co do Kaczyńskich to chyba nie muszę nic pisać. Wystarczy spojrzeć na to co zrobili z tym krajem w trakcie swojej kadencji.

Zgadzam się tu z ET. Ich rządy nie były, ani gorsze ani lepsze od rządów SLD. Były po prostu takie same. Żadnych nadzwyczajnych osiągnięć, żadnych nadzwyczajnych kompromitacji. Po prostu "mizeria", tyle że z otoczką chamstwa.

[ET]

Po prostu "mizeria", tyle że z otoczką chamstwa.

Chamstwa i insynuacji było już tyle, że się ludzie w końcu wkurzyli, zmobilizowali i odstawili od koryta.