Marek Ignor, przewodniczący klubu radnych PO we Wrocławiu, i były radny Paweł K.-Ż. zatrzymani przez policję po awanturze w restauracji w centrum miasta. Mężczyźni rzucili się na interweniujących policjantów, pobili ich krzesłem i wieszakiem na ubrania. Rada krajowa Platformy zawiesiła Ignora w prawach członka partii
Policjanci przyjechali do lokalu, w którym Paweł K.-Ż. urządzał imprezę po chrzcinach córki. Wezwał ich właściciela, który skarżył się, że jego goście są agresywni i wszczęli burdę.
Wojciech Wybraniec z biura prasowego dolnośląskiej policji: - Mężczyźni nie chcieli się wylegitymować, grozili funkcjonariuszom zwolnieniem z pracy. Potem zaatakowali krzesłem i wieszakiem na ubrania. Udało się ich obezwładnić dopiero, gdy przyjechał dodatkowy patrol.
Dwaj ranni policjanci trafili do szpitala. Mają obrażenia głowy i kręgosłupa, jednemu z nich lekarze zszyli rozciętą skórę głowy.
Pijanego Marka I. odwieziono na izbę wytrzeźwień, teraz jest w policyjnej izbie zatrzymań na komisariacie Stare Miasto. Paweł K.-Ż. spędził noc w szpitalu, teraz przebywa w policyjnym areszcie.
Policja zbiera dowody, prawdopodobnie przesłucha dziś uczestników zajścia i świadków, by określić charakter ewentualnych zarzutów, jakie zostaną postawione mężczyznom.
Paweł K.-Ż. w 2005 r. został skazany na półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata za jazdę po pijanemu i próbę przekupienia policjantów. Stracił wówczas mandat radnego.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
co o tym myslicie ? przyklad idzie z gory?