Strona 1 z 1

Zakorkowane ulice

PostNapisane: 2011-06-03, 09:09:55
przez kropla
Jeśli nie pracujesz w ścisłym centrum Poznania, Warszawy czy Krakowa, nie narzekaj na drogowy ścisk. Inni kierowcy mają dużo gorzej...

Obrazek

Korki to zmora wielu aglomeracji na całym świecie. Władze różnych miast starają radzić sobie z tym problemem na różne sposoby - wprowadzając ograniczenia w ruchu, budując szybkie pasy dla pojazdów transportu publicznego czy inwestując w ścieżki rowerowe.

W których miastach Polski, godzinami tkwiąc w drogowej niewoli, kierowcy wykazać się muszą największą cierpliwością? Jak jest u Was w mieście?

PostNapisane: 2011-06-03, 13:50:32
przez KenWatanabe
W Wawie jest raczej spoko. Nie żeby w ogóle nie było samochodów i dało się jeździć bez problemów ale jakoś się wszystko rusza.

PostNapisane: 2011-06-03, 19:58:18
przez Suceed
W Katowicach w godzinach szczytu nie ma aż takiej tragedii. Znacznie zmniejsza się prędkość jazdy, ale nie ma tragedii.
Jednak wystarczy jeden wypadek i całe miasto leży, czas podróży wydłuża się do 2-3 razy. Przebudowa dworca, też nie pomaga.

PostNapisane: 2011-06-03, 20:29:45
przez Palio
Nie ma to jak małe miasto powiatowe (Lubliniec), u mnie korki są tylko w dni targowe w okolicach godzin 9-11

PostNapisane: 2011-06-05, 15:43:04
przez cre[a]tive
Skromnie przypominam, że plagiat zaczyna się wówczas, gdy zdanie jest przepisane skądś, bez podania źródła.
A tak poważnie - to nawet o wiele wcześniej.
W każdym razie, proszę zastanowić się nad łamaniem praw autorskich i zacząć używać cudzysłowów, tudzież funkcji [quote].

PostNapisane: 2011-06-05, 15:52:14
przez potter28
Heh. u mnie na szczęscie nie ma korków :mrgreen:

PostNapisane: 2011-06-06, 08:37:15
przez kropla
No to dodaje [quote][/quote] do części mojego tekstu, sama już nie mogę edytować :(

PostNapisane: 2011-06-06, 09:14:45
przez BlueMan
Suceed - 2011-06-03, 19:58 napisał(a):W Katowicach w godzinach szczytu nie ma aż takiej tragedii. Znacznie zmniejsza się prędkość jazdy, ale nie ma tragedii.
Jednak wystarczy jeden wypadek i całe miasto leży, czas podróży wydłuża się do 2-3 razy.

Dokładnie - tragedii nie ma, a nasza ul. Roździeńskiego prowadząca z Sosnowca do Katowic jest drogą nr jeden w Polsce z ilością samochodów jakie przez nią przejeżdżają. Ma największą przepustowość!
Dodatkowo mamy obwodnice i super wyremontowane DTŚ'ki :)

Niestety, ale jeden korek potrafi wszystko popsuć, ponieważ nie ma za bardzo dróg alternatywnych.

PostNapisane: 2011-06-06, 19:47:26
przez kosmowski.be
U mnie jest wiecznie zakorkowane. Przez miasto przebiega DK1 Północ - Południe. Z miasta w 3 kierunkach są wylotówki do autostrady. Brak obwodnicy. Zwężenie pasa do jednego na wlocie od strony Łodzi. Ach, jak ja kocham moje miasto! :mur:

PostNapisane: 2011-06-06, 19:49:15
przez potter28
Jedyne rozwiązanie to siedzenie w domu przed monitorem :D :yahoo: