Weście pod uwagę że Tibia to nie tylko 13 letnie dzieci, które grają 8 godzin dziennie i klną na wszystko co się rusza, to właśnie oni niszczą tej grze opinię, niestety w grupie tej przeważają Polacy, co zrobić.Nie każdy kto w to gra musi być uzależniony.Można grać 1-2 dziennie i czerpać z tego przyjemność.Ta gra to nie tylko zabijanie potworków.Duża grupa ludzi "spotyka" się tam ze swoimi przyjaciółmi, po części zastępuje im to komunikatory, a przy okazji można razem pograć, pobawić się, miło spędzić czas.
Fabuła...
Na ten temat (i nie tylko na ten) wypowiadają się ci, którzy grali w Tibię kilkanaście minut i stwierdzili że jest do kitu...
Tibia ma taką historię że jeśli się tym na prawdę nie zainteresujesz, to nie poznasz całej nawet po roku gry.
Wracając do ludzi.Można poznać tam wiele interesujących osób, zaprzyjaźnić się, spotkać prywatnie.Był w historii Tibii przypadek, gdy dwie zupełnie obce sobie osoby, poznały się właśnie przez Tibię, grali razem, a skończyło się na tym że stanęli razem na ślubnym kobiercu
oczywiście nie w grze (bo w Tibii bądź co bądź ale śluby też są
) tylko w rzeczywistości.
Koniec końców, zanim coś powiecie na temat tej gry, najpierw pograjcie rok czy dwa, poczytajcie na jej temat, a jeśli Wam się nie chce to nie zabierajcie głosu w tematach takich jak ten.