BlueForum

Skoki na bungee jest to jedna z dyscyplin sportowych zaliczana do sportów eXtremalnych..
Co sądzicie o tym sporcie Wypowiadajcie sie...

Bleeee.... :wc: mnie się niedobrze robi jak pomyśle jak mi w żołądku sie przewraca.

Mój łeb nie znosi jakiejś karuzeli, a co dopiero bungee... - nigdy się na nie nie wybiore. (choć tata mi już proponował )

Ja bardzo bym chciała... Ale nie w Chorzowie. Mnie się marzy skok z jakiegoś wielkiego mostu... Coś takiego, jak pokazują w telewizji... Tylko, że za taką przyjemność sporo kasy trzeba wybulić .

Sporo ale opłaca sie.... lecieć na linie to duża przyjemność...

Ooo tak... Do tej pory skakałam tylko na linach na obozie. Nie były to duże wysokości (jakieś 3-4 metrów). No i w tegoroczne wakacje udało mi się skoczyć z ponad 10 metrowej skały do morza. Genialne uczucie. A przypuszczam, że na bungee (takim prawdziwym) jest o niebo lepiej...

Ooo.... jak to do morza - musiało być fajnie. 8)

Do morza... super.... ja bym tak chciał ale jeszcze tak nie skakałem...

To było boskie. Skakać sobie na środku morza... Bardzo chętnie znów bym skoczyła... Najlepsze uczucie jest jak się leci i nic poza morzem sie nie widzi... Polecam każdemu. Tylko na początku jest troszkę strasznie, jak człowiek stoi u góry i wie, że nie ma innej drogi na dół...

Musi być eXtra musze spróbować

A pewnie. Jak tylko będziesz miał okazję to skorzystaj. Ja, gdybym się nie odważyła wleźć na tą skałę i skoczyć, to pewnie bym żałowała...

mnie by bylo szkoda tych kilkudziesieciu zlotych na taki skok...

Na bangee bym nie wydał tej kasy, ale na skok do morza

Zwłaszcza, że ten skok do wody kosztował mnie jakieś 5 euro (opłata tylko za "dowóz" pod skałę i z powrotem na brzeg...)

5 euro tylko? nie tak dużo..

No właśnie... Wielka frajda za niewielkie pieniądze...

ja bym sie bał

I właśnie o to chodzi - żeby przełamywać swój strach. Na tym polega zabawa. Dlatego takie rzeczy sprawiają taką frajdę: boisz się czegoś, przełamujesz się i możesz sobie potem powiedzieć "udało mi się! skoczyłem!"

Lamaszta napisał(a):I właśnie o to chodzi - żeby przełamywać swój strach. Na tym polega zabawa. Dlatego takie rzeczy sprawiają taką frajdę: boisz się czegoś, przełamujesz się i możesz sobie potem powiedzieć "udało mi się! skoczyłem!"

Normalnie jak ze szkołą - taki sport eXtremalny

Na prawdziwym bungee nieskakalem, ale jakies 2 lata temu wa takiej malej miejscowosci pod Lublinem byljakis festyn "stachurky" występował i najwieksza atrakcją byl skok na bungee z dzwigu gdzies o wysokosci 25m, moi dwaj wujkowie niewierzyli ze skocze (stracha mialem co niemiara) i sie zlorzyli po 10zł i musialem skoczyc . Wrażenia? - niesamowite, poddac sie sile bezwładnosci, kto niesprubował musi sprobowac, polecam bardzo gorąco.

Fuj, ale dla mnie to jest obrzydliwe - rzygnął bym sobie :wc2: