Codzienna porcja kawałów

Każdy chce się pośmiać troszeczkę. Kawały, historyjki mile widziane.

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez privace » 2006-10-02, 19:10:41

W odległej przyszłości dziadek wędruje z wnuczkiem po Rosji. Napotykają wielką górę.
- Widzisz, w tym miejscu było kiedyś piękne miasto Moskwa – powiedział dziadek i pogłaskał wnuczka po główce.
Idą dalej, widzą jeszcze większą górę.
- A w tym miejscu było kiedyś piękne miasto Czarnobyl – powiedział dziadek i pogłaskał wnuczka po drugiej główce.
W moim obiektywie
Hobby lalkowe

privaceFemale
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 7315
Dołączył(a): 2006-09-10, 19:11:58
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez yamall » 2006-10-03, 07:56:00

Bartek miał za tydzień studniówkę, ale nie miał z kim iść. Doświadczeni kumple umówili go z Aśką, fajną laską z młodszej klasy.
Wieczór był ekstra. Bartek i Aśka przypadli sobie do gustu. Do tego stopnia że po kolejnym tańcu Bartek zaczął kombinować, jak kobyła pod górę.
- Aśka, a gdybyśmy tak se poszli na dół do szatni i ... się, tego... pokochali? - odmówiła byś mi?
- Bartek, ale to mi się jeszcze nie zdarzyło!
- Chrzanisz, nigdy się jeszcze nie kochałaś!
- Nie głupku, jeszcze nie odmówiłam!


Hrabia wraca Rolls-Roycem do domu. Kamerdyner otwiera mu drzwi,pomaga zdjąć płaszcz i mówi do hrabiego z uśmiechem:
-Co stary capie? Znowu byłeś w mieście na panienkach i chlać wódę?
-Nie James, tym razem byłem sobie kupić aparat słuchowy!


I na koniec coś co powalilo mnie na łopatki


Tam gdzie gęsty las, a w lesie kręta ścieżyna kończą się raptownie, zaczyna się ogromne urwisko. Stromy, idealnie pionowy brzeg opada ku skłębionemu morzu parskającemu bryzgami piany i bijącemu wściekle o skały. Nad tą przepaścią siedziały beztrosko dwa lemingi i wesoło majtały nóżkami.
- No i widzisz? - mówi jeden - Wiele nas to kosztowało, balansowaliśmy na granicy instynktu i zdrowego rozsądku, walczyliśmy z nieznaną siłą, na naszych oczach tysiące pobratymców runęło w dół ale my nie! Nam się udało! Jesteśmy ostatnimi żyjącymi przedstawicielami gatunku. Jesteśmy debeściaki hi hi hi...
Tymczasem nieopodal, uważnie przepatrując knieję, przedzierał się przez gąszcze strażnik leśny Edward - przyjaciel i niezastąpiony opiekun wszystkich leśnych stworzeń. Właśnie usłyszał dziwne popiskiwanie i głęboka bruzda troski przecięła jego ogorzałe czoło. "Pewnie jakieś zbłąkane maleństwa kręcą się tu samotne" - pomyśał - "Czas po raz kolejny udowodnić swą szlachetność - i pomóc w potrzebie!".
- Hop hop! - zawołał.
Lemingom nie trzeba było dwa razy powtarzać...
Avatar użytkownika
yamallNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 2606
Dołączył(a): 2006-06-29, 23:13:38
Lokalizacja: Niedaleko....
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez privace » 2006-10-03, 18:29:42

Korytarzem szkolnym zmierza na zajęcia dwóch nauczycieli akademickich. Jeden, młody dźwiga pod pachami pomoce naukowe, książki, konspekty, a drugi - starszy już, doktorant idzie tylko z małym notesem w dłoni... Młody podsumowuje tę sytuację:
- Kolega to ma dobrze, Kolega to wszystko ma już w głowie!
Na to odpowiada ten drugi:
- Znacznie niżej drogi kolego, znacznie niżej.

Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać. Egzaminator był litościwy, wiec stwierdził, że nie widzi przeszkód i na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator na to:
- No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na co student:
- Niech Pan Profesor poczeka, to dopiero układ współrzędnych.

Zajączku, dlaczego masz takie krótkie uszy?
- Bo jestem romantyczny.
- Nie rozumiem.
- Wczoraj siedziałem na łące i słuchałem śpiewu słowika. Tak się zasłuchałem, ze nie usłyszałem kosiarki...

Policjant zatrzymuje do kontroli samochód w którym jedzie młode małżeństwo z dzieckiem. Daje kierowcy alkomat.
- 0,8 promila - odczytuje wynik.
- Panie władzo, macie zepsuty alkomat - odpowiada stanowczo kierowca. - Niech żona dmuchnie.
- Pańska żona też ma 0,8 promila - mówi po chwili policjant.
- Macie zepsute urządzenie i koniec. Niech dziecko dmuchnie.
- 0,8 promila - mówi policjant i zwraca się do kolegi:
- Janek, alkomat nam się zepsuł.
Samochód odjeżdża, a kierowca mówi do żony:
- Widzisz, kochanie. Mówiłaś, żeby Kubusiowi nie dawać. Zobacz - jemu nie zaszkodziło, a nam pomogło.
W moim obiektywie
Hobby lalkowe

privaceFemale
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 7315
Dołączył(a): 2006-09-10, 19:11:58
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez yamall » 2006-10-04, 08:36:50

Ostatnimi czasy na necie pojawily sie dowcipy krytykujace Kubice i jego polskie korzenie, "nasi" nie zostali niemcom dłużni, oto kilka próbek :)


- Były próby zatrudnienia Polaków w pitstopie. Bardzo szybko zmienili opony, ale w tym samym czasie przebili numery nadwozia i przemalowali bolid.


- Ile pitstopów musi zrobić Kubica w trakcie wyścigu?
- Tyle żeby nie stanął na podium.



- Dlaczego oglądanie F1 stało się takie pasjonujące?
- Bo każdy jest ciekawy, w jaki sposób BMW-Sauber uniemożliwi Kubicy zwyciężanie.


- Dlaczego Kubica jeździ tak szybko?
- Bo chce zdążyć do mety zanim jego mechanicy popełnią kolejne błędy.


- Czym zasłynął Kubica w Chinach?
- Nie rozbił bolidu mimo usilnych starań reszty zespołu.


- Jak należy ocenić miejsce na podium Kubicy w wyścigu we Włoszech?
- To osiągnięcie Kubicy należy ocenić jako niedopatrzenie jego niemieckich mechaników.


- Dlaczego Kubica jest taki spokojny i cierpliwy?
- Jest spokojny, bo wie, że wcześniej czy później jego mechanicy popełnią błąd i NIC nie popsują a wtedy nic nie stanie mu na przeszkodzie do zwycięstwa.


- Jaka jest różnica pomiędzy Kubicą a Heidfeldem?
- Heidfeld jeździ dzięki mechanikom a Kubica pomimo mechaników.
Avatar użytkownika
yamallNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 2606
Dołączył(a): 2006-06-29, 23:13:38
Lokalizacja: Niedaleko....
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez Gośka » 2006-10-04, 11:33:27

to może i ja coś wrzuce wesołego chyba tego nie czytałam tu

Na polanie w lesie pasą się krowy. Nagle zza drzewa wychodzi zajączek i mówi:
- Witam szanowne króweczki! Czy jest może między paniami jakiś cwaniaczek?
- Nieee - odpowiedziały zdziwione krowy.
- No to zrzuteczka po 5 złotych!
Na drugi dzień sytuacja się powtarza. Zdenerwowane krowy wysłały delegację do lisa.
- Ty lis, zajączek wyłudza od nas gotówkę, chodź i zagraj dla nas cwaniaczka. Lis się zgodził. Trzeciego dnia krowy znów pasą się na polanie. Przychodzi zajączek:
- Witam szanowne panie. Czy jest pomiędzy paniami jakiś cwaniaczek?
Lis wstaje i mówi:
- Jestem, a co mały?
W tym momencie zza drzew wychodzi niedźwiedź.
- A nic, krówki jak zwykle po "piątalu", a cwaniaczek 15!
Avatar użytkownika
GośkaNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 1520
Dołączył(a): 2006-09-04, 17:47:11
Lokalizacja: śląskiego blokowiska
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez yamall » 2006-10-04, 12:02:52

Farmer John celebrował ÂŚwięto Dziękczynienia w nieco staromodny amerykański sposób. Zaprosił wszystkich sąsiadów, zrobił zarąbistą imprezkę - goście bawili się jak nigdy dotąd...
Potem zastrzelił ich wszystkich i zajął ich ziemię.


Gościa zatrzymuje policjant za przekroczenie prędkości. Spytał:
- Dlaczego pan tak szybko jedzie?
- Widzi pan ten dynks pod moją nogą? To tzw. pedał gazu. Kiedy naciska się go, więcej paliwa zostaje wtłoczone do silnika. Wtedy wzrastają obroty, koła kręcą się szybciej i auto szybciej jedzie. Tak to właśnie działa. Coś jeszcze?


W domu Państwa X dzwoni telefon. Odbiera Pani domu, dzwoni jej mąż:
- Hanka!! - drze się stary - pamiętasz, jak byłaś młoda to mi się striptizowałaś...!!
- Pamiętam. I co z tego?
- A możesz mnie to opisać?
- A po co ?
- Starsznie tego potrzebuję, no zrób to dla mnie... - nalega Pan domu.
Mile zaskoczona żonka zaczyna:
- No więc puszczałam nastrojowa muzykę, zalotnie się usmiechałam i ściagałam ubr...
- Janek!! Kur*a!! Właśnie!! To się nazywa "ściągacz do łożysk"...
Avatar użytkownika
yamallNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 2606
Dołączył(a): 2006-06-29, 23:13:38
Lokalizacja: Niedaleko....
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez Gośka » 2006-10-04, 12:09:08

i jeszcze jeden


Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra.
- Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas!!! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini...
- A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki...mmmm
- No stary a ty gdzie byłeś? pyta milczącego dotąd trzeciego żaka
- Chłopaki ja byłem w tym samym pokoju co wy ale ja nie paliłem tego świństwa...

Po wykładzie na temat rozmnażania... na którym wykładowca mówił, że stosunek płciowy u raków trwa 12 godzin, studenci opuścili salę, z wyjątkiem jednej słuchaczki. Wykładowca podchodzi do niej i pyta:
- Czy ma pani jeszcze jakieś pytanie? Może Pani czegoś nie zrozumiała?
- Wręcz przeciwnie, panie profesorze. Nareszcie zrozumiałam, co znaczą słowa "uraczyć się" - odrzekła rozmarzonym głosem studentka.




yamallnowy avek fajny ale dlaczego tam jest blondynka /tak się tylko zastanawiam głośno/
Avatar użytkownika
GośkaNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 1520
Dołączył(a): 2006-09-04, 17:47:11
Lokalizacja: śląskiego blokowiska
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez yamall » 2006-10-05, 09:12:04

Gośka napisał(a):yamallnowy avek fajny ale dlaczego tam jest blondynka /tak się tylko zastanawiam głośno/

A bo ja wiem :) Chyba dlatego ze to aniolek z diabelkiem, a aniolki zazwyczaj sa robione na blond ;)

W życiu nie uwierzę, że za komuny na półkach był tylko ocet i olej...
Może w jakichś małych sklepach, ale w Carrefourze????


ÂŚwiatem rządzi miłość. Ja na przykład kocham wypić. :rotfl2:
Avatar użytkownika
yamallNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 2606
Dołączył(a): 2006-06-29, 23:13:38
Lokalizacja: Niedaleko....
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez Gośka » 2006-10-05, 09:27:42

Prokurator przesłuchuje policjanta, który uciekającego złodzieja ranił w nogę:
-Dlaczego nie użył pan boni z ostrą amunicją, tylko strzelał do uciekającego z łuku?
-Był środek nocy, nie chciałem nikogo zbudzić!


Pyta dziennikarz przechodnia:
- Co pan dostał na święta?
- Urodziło mi się dziecko.
- To musi być pan szczęśliwy
- Nie zupełnie...
- A dlaczego?
- Bo żona złożyła się na prezent z sąsiadem



/rozumiem yamall brunetki to raczej dziablice na aniołki raczej sie nie nadają /tylko tak myślę znów głośno ostatni raz obiecuję
Avatar użytkownika
GośkaNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 1520
Dołączył(a): 2006-09-04, 17:47:11
Lokalizacja: śląskiego blokowiska
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez privace » 2006-10-05, 10:17:03

yamall napisał(a):W życiu nie uwierzę, że za komuny na półkach był tylko ocet i olej...
Może w jakichś małych sklepach, ale w Carrefourze????


To jest re-we-la-cyj-ne :rotfl2: Zapodalam rodzicom, mama prawie sie posi... :pudlo:

[ Dodano: 05 Paź 2006 13:21 ]
Kochani Rodzice!

Nie pisałam do Was od czasu mojego wyjazdu na studia i naprawdę jest mi przykro, że mogłam być tak bezmyślna i nic do Was nie napisać wcześniej.
Teraz jednak opowiem Wam o wszystkim, co się u mnie wydarzyło, tylko bardzo Was proszę - usiądźcie przed przeczytaniem dalszej części tego listu, dobrze? No więc, u mnie już teraz wszystko jest naprawdę nieźle. To pęknięcie czaszki i wstrząs mózgu, które miałam wtedy, gdy wyskoczyłam z okna akademika - bo zaraz po moim przyjeździe wybuchł tutaj pożar - już są prawie całkiem zaleczone. W szpitalu byłam tylko dwa tygodnie i teraz widzę już prawie całkiem normalnie, a te okropne bóle głowy miewam już tylko raz dziennie. Na szczęście ten pożar akademika i mój skok z okna widział nalewacz ze stacji benzynowej, która znajduje się obok akademika. To właśnie on zadzwonił po straż pożarną i karetkę. Odwiedzał mnie też w szpitalu, miałam ponieważ nie miałam gdzie mieszkać, bo akademik się spalił, był tak miły, że zaprosił mnie do swojego mieszkania i pozwolił mi tam mieszkać. No, właściwie to jest tylko pokój w suterenie, ale za to bardzo fajnie urządzony. On jest bardzo sympatycznym chłopcem, bardzo się kochamy i zamierzamy się pobrać. Nie ustaliliśmy jeszcze dokładnej daty ślubu, ale odbędzie się na pewno zanim moja ciąża stanie się bardziej widoczna. Tak, kochani Rodzice, spodziewam się dziecka! Wiem, jak bardzo chcecie zostać dziadkami i świetnie sobie wyobrażam, jak ciepło powitacie mojego dzidziusia. Jestem pewna, że obdarzycie go taką miłością, poświęceniem i czułą opieką, jakimi obdarzaliście mnie, kiedy byłam dzieckiem. Powodem opóznienia daty naszego ślubu jest to, że mój chłopak cierpi na drobną infekcję, którą zresztą się od niego zaraziłam, a która chwilowo uniemożliwia nam pomyślne przejście przez przedmałżeńskie badania krwi. Jestem pewna, że przyjmiecie mojego chłopaka do naszej rodziny z otwartymi ramionami. On jest bardzo fajny i choć niespecjalnie wykształcony, ma jednak naprawdę duże ambicje. Acha, zapomniałam Wam jeszcze napisać, skąd w ogóle wziął się ten pożar. Otóż jak robiliśmy zawody, który z kolegów najszybciej rozbierze po ciemku jedną z nas, mój partner miał szanse na wygranie, bo zdjął już ze mnie wszystko oprócz biustonosza - tego, który mi kupił za 600 zł profesor ze statystyki podczas naszego romantycznego wypadu do Kazimierza.... Więc ten kolega nie potrafił rozpiąć tego biustonosza, mimo że przecież rozpinał mi go już nie raz - i to często przy wyłączonym świetle. Może dlatego, że był już po "kilku piwach" i musiałam go podtrzymywać, bo by się przewrócił. Wiec Ahmed (bo tak ma na imię) chciał sobie pomóc z tym rozpinaniem i usiłował oświetlić zapięcie biustonosza światłem zapalniczki. I udało mu się - zrobiło się całkiem jasno, bo zapalił się również mój biustonosz, a od niego zajęły się moje włosy... Ale nie martwcie się: wszyscy mi to mówią, że bez włosów wyglądam równie atrakcyjnie (podobno coś miedzy Kojakiem a Sinnead O'Connor). A blizny po oparzeniach na plecach kumpel pięknie, zatuszowal kolorowymi tatuażami: mam tam na przykład wytatuowanego Nosferatu-Wampira, Monike Lewinsky z cygarem oraz jedną z najsłynniejszych scen filmowych... Teresy Orlowsky z trzema kochankami. A powracając do pożaru - jak już z wrzaskiem zrzuciłam palący się biustonosz, to przez przypadek wpadł on do 50-litrowej beczki ze spirytusem. I to był właśnie pech - bo gdyby wpadł on do drugiej beczki z zacierem albo do skrzynki z amfetaminą, to byśmy bez problemu go ugasili - to znaczy oni by ugasili, bo ja już wtedy byłam nieprzytomna, po upadku przez okno i świadomość odzyskałam dopiero w łóżku Ahmeda, w jego pokoju, który dzieli z sześcioma innymi Libijczykami. Ci Arabowie to dziwny naród - podobno u nich jest bardzo ciepło - bo jak odzyskałam przytomność, to wszyscy stali nade mną nago. No i to by było na tyle.
Całuję Was mocno,
Wasza Zuzia

PS.
Kochani Rodzice,
Teraz, kiedy już wszystko wiecie o moim obecnym życiu, chciałam Wam powiedzieć, że nie było żadnego pożaru w akademiku, nie miałam pęknięcia czaszki ani wstrząsu mózgu, nie byłam w szpitalu, nie jestem w ciąży, nie jestem zaręczona, niczym się nie zaraziłam, ani nawet nie mam chłopaka. Ale w tym semestrze dostanę dwóję z fizyki i trzy z dwoma minusami z chemii. Chciałabym więc, żebyście spojrzeli na te stopnie z odpowiedniej perspektywy.

[ Dodano: 05 Paź 2006 13:43 ]
Telefon w biurze podróży:
- Organizujecie pobyty w Egipcie?
- Oczywiście, proszę pana, a jaki ośrodek pana interesuje?
- A jakie są?
- Szarm-el-Szejk, Hurgada, Taba, Nuwejba...
- Stop, Nuwejba, to mnie właśnie pasuje!
- Kiedy chce pan jechać?
- A nie, ja krzyżówkę rozwiązywałem, dziękuję za pomoc
W moim obiektywie
Hobby lalkowe

privaceFemale
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 7315
Dołączył(a): 2006-09-10, 19:11:58
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez yamall » 2006-10-06, 09:52:10

- Dzisiaj rano jechałem jak zwykle do pracy Trasą ÂŁazienkowska.
Przede mną, lewym pasem nowiusieńkim BMW jechała blondynka...
Przy prędkości 130 km/h.... siedziała z twarzą tuż przy lusterku i... malowała sobie rzęsy. Ledwie na moment odwróciłem głowę, a kiedy spojrzałem znowu na BMW oczywiście okazało się, że blondynka (wciąż zajęta makijażem!!!) już jest połowa auta na moim pasie! I chociaż jestem naprawdę twardym facetem, to tak się przestraszyłem, że i golarka i kanapka wypadły mi z rąk.
Kiedy próbowałem kolanami opanować kierownice tak, aby wrócić na swój pas ruchu komórka wyleciała mi akurat prosto do kubka z gorącą kawą, który trzymałem między nogami. Kawa naturalnie się wylała, poparzyła moja męskość, zrujnowała mój telefon i przerwała bardzo ważną rozmowę!!!
Jak ja, :cenzura: , nienawidzę kobiet za kierownica.....




Para małżeńska wybrana się na urlop. Tam poznała inną parę, z którą wspólnie się bawili. Pewnego wieczoru postanowili, że dla urozmaicenia wakacji zamienia się partnerami na jedna noc.
Następnego ranka,panowie spotykają się przy śniadaniu i dzielą wrażeniami:
- Ja bawiłem się świetnie. A ty?
- Ja wyśmienicie.
- Ciekawe, czy dziewczyny też przypadły sobie do gustu?
Avatar użytkownika
yamallNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 2606
Dołączył(a): 2006-06-29, 23:13:38
Lokalizacja: Niedaleko....
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez Gośka » 2006-10-06, 10:11:56

Przychodzi facet do fryzjera i mówi, że na policzkach pozostały mu kępki zarostu. Fryzjer odpowiada, że ma sposób na dokładniejsze golenie i wyciąga z szuflady drewnianą kulkę. Każe klientowi włożyć ją do ust. I rzeczywiście, perfekcyjnie goli naprężoną w ten sposób skórę policzków. Zadowlony z efektu klient płaci za usługę i szykując się do wyjścia, pyta:
- A co by się stało, gdybym połknął tę kulkę?
- Nic strasznego - uspokaja go fryzjer. - Przyniósłby pan ją jutro, wszyscy tak robią.

Nauczyciel piszę w dzienniczku uczennicy:
- Basia to niegrzeczna gaduła!
Na drugi dzień dziewczynka przynosi dzienniczek z adnotacją ojca:
- A gdyby pan widział jej mame, to ho, ho!!
Avatar użytkownika
GośkaNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 1520
Dołączył(a): 2006-09-04, 17:47:11
Lokalizacja: śląskiego blokowiska
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez yamall » 2006-10-06, 10:18:19

Gośka napisał(a):Nauczyciel piszę w dzienniczku uczennicy:
- Basia to niegrzeczna gaduła!
Na drugi dzień dziewczynka przynosi dzienniczek z adnotacją ojca:
- A gdyby pan widział jej mame, to ho, ho!!


ROTFL :) wymiata po prostu :)
Avatar użytkownika
yamallNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 2606
Dołączył(a): 2006-06-29, 23:13:38
Lokalizacja: Niedaleko....
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez Gośka » 2006-10-06, 10:36:37

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze jestem w trzecim miesiącu ciąży i nie widać brzucha.
- A jadła pani pomarańcze?
- Nie, a trzeba?
Po następnych trzech miesiącach przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze jestem w 6 miesiącu ciąży jadłam pomarańcze i ciągle nie widać brzucha.
- A jadla pani banany?
- Nie, a trzeba?
Po następnych trzech miesiącach:
- Panie doktorze jestem w 9 miesiącu ciąży jadłam pomarańcze i banany i ciągle nie widać brzucha a powinnam już rodzić
- Hmm... to dziwne a czy 9 miesięcy temu kochała sie pani z mężem?
- Nie, a trzeba?

/bo ja mam na imię Basia parę takich uwag w dzienniczku tez miałam i tak mi się spomniało/
Avatar użytkownika
GośkaNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 1520
Dołączył(a): 2006-09-04, 17:47:11
Lokalizacja: śląskiego blokowiska
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez yamall » 2006-10-07, 09:02:21

Grają dwie muchy w piłkę nożną w filiżance do kawy... Jedna mówi do drugiej:
- Ty się nie opierniczaj, tylko trenuj, za dwa dni gramy w pucharze!

Przeciętna katolicka rodzina. Pewnego dnia ciszę przy obiedzie przerywa 10-letnia córka, oświadczając poważnie:
- Nie jestem juz dziewicą.
Po tych słowach zapada całkowita cisza. Pozbierawszy się ojciec mówi do matki:
- Ty tu jesteś winna! Jesteś dziwką! Ubierasz sie tak frywolnie, że faceci oglądają się za tobą i gwizdają!
Do starszej 20-letniej córki krzyczy:
- I ty też tu jesteś winna! Też jesteś dziwką! Bzykasz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie, kiedy tylko wyjdziemy z domu i to na oczach siostry!!
Na to wściekła matka wrzeszczy na ojca:
- Zamknij się ! To właśnie ty powinieneś uważać na to co mówisz. Wydajesz pół wyplaty na krwy! A odkąd mamy kablowkę cały czas oglądasz pornole! Że już nie wspomnę o twojej szmatławej sekretarce!
Aż wreszcie pełna zwatpienia matka zwraca sie do córeczki:
- Ale jak to się stało skarbie? Zostałaś zgwałcona czy przeleciał cię kolega z klasy??
Mała patrzy dużymi oczami na matkę i mówi:
- Ale mamo, siostra zmieniła mi rolę w jasełkach, nie jestem juz dziewicą tylko pastereczką!!
Avatar użytkownika
yamallNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 2606
Dołączył(a): 2006-06-29, 23:13:38
Lokalizacja: Niedaleko....
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez psyche » 2006-10-07, 15:40:50

PRAWDA-JAKIE WYMAGANIA MAJA KOBIETY:
W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża. Miał sześć pięter a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro nie mogła zejść niżej, no chyba, że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu.

Wchodzi więc tam sobie pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża.
Na PIERWSZYM piętrze wisiała tabliczka: \"Mężczyźni tutaj mają pracę\" -To już coś, mój były nawet roboty nie miał- pomyślała kobieta-ale zobacze co jest wyżej.
Na DRUGIM piętrze był napis: \"Mężczyźni tutaj mają pracę i kochają dzieci\" -Miło, ale zobaczymy co jest wyżej.
Na TRZECIM piętrze widniała tabliczka: \"Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci i są niesamowicie przystojni\" -No coraz lepiej- pomyślała - ale wyżej to musi być obłędnie.
Na CZWARTYM piętrze przeczytała: \"Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych\" -Słodko, słodko... ale chyba wejdę pietro wyżej.
PIÂąTE piętro : \"Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i są diabelnie dobrzy w łóżku\" -No niesamowite, wręcz cudownie - pomyślała kobieta - ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?!
Na SZÓSTYM piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała: \"Na tym piętrze nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić, że wam babom za cholere nie można dogodzić...\"
Avatar użytkownika
psycheNone specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 15
Dołączył(a): 2006-10-07, 14:09:00
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez puszka » 2006-10-07, 19:18:22

Ha ha ha :D Dobre! Zgadzam się w zupełności! :rotfl2:
Avatar użytkownika
puszkaNone specified
Weteran
Weteran
 
Posty: 3158
Dołączył(a): 2006-04-21, 16:28:25
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez yamall » 2006-10-08, 11:13:25

Przychodzi facet do doktora i narzeka, że już mu nie stoi - i czy można na to jakoś pomóc.
Lekarz go kładzie na łóżko i podłącza mu do jajek dwie elektrody.
- 10 wolt. Stoi? - Nie - mówi pacjent.
- 20 wolt. Stoi? - Nie - mówi pacjent.
- 50 wolt. Stoi w końcu? - Nie - mówi pacjent.
No dobrze, mówi doktor - damy 220 wolt, przesuwa wajchę na 220 - i pyta?
- Stoi?
- Nie, mówi pacjent. - Ale jak się pięknie świeci!


Kobieta słyszy dzwonek do drzwi. Po chwili otwiera je i widzi kolegę męża, który pracuje z mężem w browarze.
- Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął.
- O Boże! Jak to się stało?
- Wpadł do kadzi z piwem i się utopił.
Kobieta pyta przez łzy:
- Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć?
- Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy, żeby się odlać.


Na przesłuchaniu policjant mówi:
- No to niech pan opowie jak to było.
- No kazali mi się oprzeć o maskę samochodu i wypiąć.
- Napastowali pana?
- Nie... na sucho pojechali.
Avatar użytkownika
yamallNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 2606
Dołączył(a): 2006-06-29, 23:13:38
Lokalizacja: Niedaleko....
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez psyche » 2006-10-08, 22:17:57

Mecz o SUPERPUCHAR, 100 tysięcy ludzi na trybunach. Kibice szaleja,
wrzeszcza i ogólnie jest fajno. Wszyscy oczywiscie stoja, wszyscy
oprócz
jednego faceta, który zamiast patrzec na grę, ostro sie
onanizuje, nie zwracajac na nikogo uwagi. W pewnym momencie ktos
to zauwaza i zaczyna się przygladac. Potem szturcha drugiego i
juz po chwili duza grupa
ludzi
patrzy na ostro walczacego z "klejnotem" goscia. Kilka minut
pozniej caly stadion patrzy juz na faceta, ktory nadal nie wie
jakie wzbudza
zainteresowanie. Nawet telewizyjne kamery sie na nim skupily.
Wreszcie zawodnicy obu druzyn zauwazyli brak dopingu i tez patrza
tam gdzie wszyscy. W koncu...
- UUUUHHHH!
Facet skonczyl, czerwony z wysilku ale szczesliwy... Schowal
interes, wyciagnal papierosy i zapalki. W tym momencie widzi, ze
caly stadion patrzy w milczeniu na niego. Gosciu zamiera z fajka
przy ustach i zapalona zapalka, spoglada powoli wokoł i w koncu
mowi ze
zrezygnowaniem:
- Niieeeee no, k*****rwa - nie mowcie, ze tu jarac nie wolno...

[ Dodano: 08 Paź 2006 22:21 ]
RAPORT Z POLA BITWY
Na rozkaz marszałka Mózga, generał Członek przeprowadził ofenzywę w Dolinie Miłości znajdującej się w rejonie uda pod podbrzuszem. Chorąży rączka posłał na zwiad kapitana Paluszka, który stwierdził, że teren jest górzysty silnie zalesiony a miejscami podmokły. Wobec takiej sytuacji terenowej generał Członek wydał rozkaz i małymi krokami posuwał się w kierunku fortecy.
W między czasie zaatakował wieś Cyckowice gdzie po zacietej walce zdobył dwa wzgórza o wyjątkowym znaczeniu strategicznym.
Po chwili odpoczynku miał odbyć się atak na najważniejszy punkt w Dolinie Miłości. Tutaj dowództwo objął generał Gołogłowy wsparty przez dwa działa małego kalibru kapitana Jajo.Tuż przed świtem generał Gołogłowy zajął pozycję przed wsią Pempkowice skąd ruszył natak. Rozgorzała się zacięta walka................... Polała się krew. W ogniu walki zginął broniąc swego posterunku porucznik Błonka, który jakiś czas stawaiał opór generałowi Gołogłowemu. Gen. Gołogłowy wykazał niespodziewane umiejętności w manewrowaniu, atakowaniu i wycofywaniu się. W zdobywaniu najgłębszego punktu w Dolinie Miłości wziął udział sierżant ÂŚmietanka, który został schwytany w niewolę. Wegług informacji naszego wywiad, zosatł on skazany na dziewięciomiesięczny pobyt w murach twierdzy.
Zginął też kapitan Sztywny, po którym dowództwo objął major Flak. ponieważ sytuacja była beznadziejna generał Gołogłowy zmuszony został do wycofania się z majorem Flakiem do miejscowości Portki w celu uzupełnienia i zmobilizowania nowych sił.
Avatar użytkownika
psycheNone specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 15
Dołączył(a): 2006-10-07, 14:09:00
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Codzienna porcja kawałów

Postprzez yamall » 2006-10-09, 13:56:55

Idzie facet plażą i znajduje butelkę zakorkowaną, rozgląda się ale nikogo wokół nie ma. Otwiera butelkę a z niej
wylatuje wielki Dżin i mówi: no bracie dlatego że mnie uwolniłeś z tej butelki to spełnię jedno twoje życzenie, ale tylko jedno, pamiętaj i dobrze się zastanów nim je wypowiesz. A facet mówi: wiesz bardzo lubię Hawaje, ale nie mogę pływać statkiem bo mam morską chorobę, nie mogę latać samolotem bo mam klausrofobię i lęk wysokości.
Zrób mi taką autostradę abym mógł sobie dojeżdżać samochodem. OOO! kolego, mówi Dżin to jest w zasadzie bardzo trudne zadanie, tyle kamieni, żwiru, skał safaltu, betonu? proszę wymyśl coś łatwiejszego. Dobra, mówi plażowicz, posłuchaj: mam problem z kobietami, nie mogę ich zrozumieć, dlaczego mają takie napady złego humoru, płaczą bez powodu, stale mają jakieś niezrozumiałe zachcianki, są bardzo często roztargnione, mają całe masy wyimaginowanych zachcianek, powiedz mi dlaczego takie są chciałbym to wszystko wiedzieć. No dobra, mówi Dżin, to na tej autostradzie chcesz mieć po 2 czy po 4 pasy?
Avatar użytkownika
yamallNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 2606
Dołączył(a): 2006-06-29, 23:13:38
Lokalizacja: Niedaleko....
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Inne

Powrót do Funny

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości

cron