Maraton uśmiechu

Każdy chce się pośmiać troszeczkę. Kawały, historyjki mile widziane.

Maraton uśmiechu

Postprzez Lamaszta » 2004-09-11, 18:19:36

Zarządzam zbiórkę kawałów i dowcipów. Ale tylko tych najśmieszniejszych.
NORWEGIA zawsze w czołówce ! ! ! - www.skijumping.no
Forum jedynego słusznego radia - ANTYRADIA
Cała Polska słucha Rocka i Metalu - min. 5 h dziennie codziennie
METALLICA zespołem wszechczasów
Avatar użytkownika
LamasztaNone specified
Uzależniony
Uzależniony
 
Posty: 3051
Dołączył(a): 2004-07-31, 17:25:48
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Maraton uśmiechu

Postprzez Suceed » 2004-09-12, 09:49:12

wedel zyczenia macie tutaj troche kawalow ( tylko 50 ) moim zdaniem sa smieszne
[
1)Hitler do żydów w obozie konentracyjnym
-z okazjii śweita dostaniecie po jaju
Wszyscy hurraaa
-Ale k**** tym prętem

2)Na ruchliwej ulicy zderzyły sie samochody dresów i pedziów(dresy były schlane one spowodowały wypadek)
-(dresy)panowie nie dzwońcie po gliny damy wam stówe
-(pedzie)jozek dzwon po policje
-damy wam 2 stowy
-józek dzwon po policje
-damy wam 3 stowy
-józek dzwonpo policja
-A H** WAM W DUPE
-józek chca sie dogadac

3)Morze,plaża
Z morza wychodzi nagi murzyn(30cm zwisa)idzie w strone plazy.Ludzie sie na niego gapia a murzyn.
-No co k**** skurczyć sie nie moze

4)Pewnego razu do parafi miał przyjechac biskup, wiec proboszcz poszedł na ryby coś złowić na kolacje. ÂŁowi sobie łowi aż tu nagle coś mu ciągnie za wedke, widząc to podbiega inny wędkarz i pomaga wyciągnać rybę księdzowi, po wyciągnięciu ryby wedkarz mówi:
-ale [+++18+++]
-No nieładnie tak mówić mój syny.
-nie jestem pańskim sy...... yyyy..... a no bo ta ryba się tak nazywa proszę księdza.
-aaa skoro tak to można.
Po powrocie proboszcz niesie rybe do służącej i mówi:
-niech panie oczyści tego [+++18+++].
-ale proszę księdza!
-a proszę sie nie martwić ta ryba sięt ak nazywa.
-aha
Po oczyszczeniu ryby ksiądz niesię ją do kucharki:
-niech panie przyżądzi tego [+++18+++].
-ale proszę księdza....
-a proszę sie nie martwić ta ryba się tak nazywa.
-aha, skora tak to sobrzę.
Przyjeżdza Biskup i zasiadają do stołu.
Kucharka przynosi rybę, na to ksiądz:
-No sam tego [+++18+++] złowiłem
Służąca:
-a ja tego [+++18+++] wyczyściłam
Kucharka:
-a ja tego [+++18+++] przyrządziłam
Na to Biskup wyciągając 0,5 l żytniej
-ee to ja widze że wy jesteście sami swoii, zjedzmy tego huja

5)Dzwoni facet do burdelu i mówi:
-chciałbym zamowić dziewczyne
burdelmama:-a ma być gruba czy chuda?
-nie wazne i tak nie mam rak
-ma byc dziewica?
-a po H** i tak nie mam nóg
-a H** TO PAN MA
-A CZYMZE K**** NUMER WYKRECIÂŁ

6)CARYCA Katarzyna nie mogła doznac prawdziego orgazmu.Dowiedziała sie ze w lesie zyje jakis drwal co potrafi 100 razy bez przerwy.No to idzie do lasu.
I mówi:
-jak mnie nie przelecisz sto razy to kazę sie ściać
-Drwal:dobrze
Zaczynaja:1..2.3.4.5.6.7.8.9.....34(katarzyna juz jest w 7 niebie).....50...60(juz nie moze,drwal nie przestaje).....70.....80(juz nie wytrzymuje-mdleje)....90(resztki sił)....95.96.97.98.99(CARYCA krzyczy 100)
-drwal 99
-100
-moze zem chłop głupi ale uczciwy zaczynamy od poczatku

7)Wiecie trzmu św.mikołaj nie moze miec dzieci?
-bo sie spuszcza do komina

8)-Kochanie powiedz mi coś słodkiego...
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego...
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno słówko...
- Miód do k.rwy nędzy i się odp..rdol!

9)mąz sadysta(taki B** co cały czas żone bije)
mówi do niej podstół i szczekaj.żona nic(no to on jej "wychowawczego").
Żona idzie pod stół i szczeka
-na pana szczekasz

10)prosiaczek i puchatek złowili złotą rybke
złota rybka mowi:
-spełnie wasze jedno zyczenie
OBOJE POROSILI O ROWER
ale pojawił sie jeden rower.no i sie kłucą
-kubus:to moj rower
-prosiaczek:mój
-nie bo mój
-mój
-MÓJ
-A CH** ci w dupe
-YYYPPP

11)królik wraca z taki zadowlony,niedzwiedz sie go pyta co mu jest,na to królik mówi:
-a bo wiesz na skraju lasu jest taka maszyna co loda za złotówke robi
No to niedżwiedz biegnie.no i widzi ta maszyne i se kmini ze jak wrzuci 2złote to bedzie miał dłuzej.No to wrzuca 2 zyle i wkłada interes do dziurki.
po 2 minutach wyjmuje całego ZAKRWAWIONEGO.
I myśli o KU**** co sie stało?czyta instrukcje:
1-lod za 1 złoty
2-temperowanie ołowkow 2 zyla

12)Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z futurystycznego punktu widzenia sadze, ze kiedyś ludzie będą łatać do gwiazd.... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?
- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam za.pi.er.do.lil namiot!

13)Póznym wieczorem do mieszkania Romana Giertycha dobija sie jakis facet. Zaspany posel otwiera drzwi i widzi jakiegos zawianego faceta. Facet zaczyna niewyraznie belkotac i po dluzszej chwili okazuje sie, ze chce sie zapisac do Ligi Polskich Rodzin. Przewodniczacy LPR-u tlumaczy, ze trzeba przyjsc nastepnego dnia do biura. Facet jednak nie daje za wygrana:
- Aaaalbo mnie teraz zopiszssecie, albo nie chse w ogole!
- Niech pan chociaz powie dlaczego.
- Jaaak mnie zapiszsecie, to pooowwiem!
- Ale tak nie mozna, niech pan jutro przyjdzie do biura! Po okolo godzinie przewodniczacy skapitulowal i obiecal sam jutro zapisac faceta do partii.
- No dobrze, to teraz niech pan powie, dlaczego tak nagle chce sie pan zapisac do naszej partii?
- Nnnnno! Tera powiem. Ano psszychodze jja dzis do chalupy, wchhhodze do swojego pokoju - a tam moooja zona w lozku zz kochankiem. No to posszedlem do kuchni, golnalem sse kiellicha i posszedlem do drrrugiego pokoju.
Patrze, a tam mmoja cooorka w lozku z dresem. No to wrocillem do kuchni, gooolnalem se drrrugiego kielicha i powiedzialem: TO JA WAM TERAZ K......WY WSTYDU NARRROBIE!

14)Prawiczek spragniony sexu przychodzi do domu publicznego i mówi:
-Chciałbym sie zabawic!
-A ile masz pieniiedzy..?
-50zl...
-A z to to nawet nie popatrzysz.
Zawiedziony mezczyzna wraca do domu. Przychodzi po 2 miesiacach
-dzien dobry chciałbym sie zabawic!
-A pieniadze masz.?
-no mam... 200zl...
-no za te 200 zł to moge ci wskazówki udzielić jak i co masz robic...
-no ok.
-idz do lasu poszukaj dziupli i włóz swoj interes do niej...
-facet wraca po 4 miesiacach. 400zl ma, technike ma... oki dali mu panienke. Panna sie rozbiera majtki, kładzie sie do łózka a on kopie ja w krocze...
ona na to - co ty robisz...?
-sprawdzam czy wiewiórek nie ma...!!

15)Było sobie takie średnio dobrane małżeństwo: żona dewotka, a mąż pijak. Pewnego razu żona zdenerwowana na męża mówi:
- Słuchaj, nawróciłby się, poszedł do kościoła...
- Nie, stara mowy nie ma, umówiłem się z kolesiami.
- A za sto zlotych? - pyta małżonka.
- A, za 100 to spoko.
Przyszła niedziela, mąż poszedł do kościoła, a żona sobie mysli: "Pójdę, zobaczę co on tam robi". Przyszła do kościoła, patrzy a mąż chodzi po całym kościele, wchodzi do zakrystii, podchodzi do ołtarza itp. Zdziwiona podchodzi i pyta, co on najlepszego wyprawia. A mąż na to:
- Zrzuta była i nie wiem gdzie piją...

16)Słowa, które są trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Bezsprzecznie.
- Innowacyjny.
- Przygotowawczy.
- Proletariacki.
Słowa, które są bardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Konstytucjonalizm.
- Wszystkowiedzący.
- Rozszczepienie jaźni.
- Szczęśliwe zrządzenie losu.
.
Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Dziękuję, nie mam ochoty na seks.
- Nie, dla mnie już piwa nie zamawiajcie.
- Przykro mi, ale nie jesteś w moim typie.
- Dobry wieczór, panie władzo. ÂŚliczne dziś niebo, prawda?
- No nie, dajcie spokój! Przecież na pewno nikt nie chce, żebym śpiewał(a)

17)Do córeczki przyszedł wieczorem kolega w celu nadrabiania zaległości
w biologii, natychmiast zajęli się nauka w pokoiku na górze.
Rodzice dziewczyny oglądali TV na parterze. Po pewnym czasie mama do
tatusia:
"Sprawdź no stary, co te dzieciaki tak cicho tam siedzą."
Tatuś po chwili podpatrywania przez dziurkę od klucza wraca i mówi:
- "Uczą się grzecznie."
Po następnej godzinie matka znów nalega:
- "Sprawdź no co tam się dzieje?!"
Tatuś po chwili wraca: - "Uczą się grzecznie."
Późno w nocy kolega wciąż siedzi u córeczki, mamusia nie mogąc usnąć,
szturcha starego:
- "Stary, .stary idź sprawdź, bo boje się o nasza Kasię..."
Ojciec dla świętego spokoju idzie na gore i luka przez dziurkę, luka i
luka....
Aż w końcu wpada wywalając drzwi, łapie gołego kolesia za mordę i tłucze
bez opamiętania, krzycząc:
- "Nic matce nie mówiłem jak całowałeś moja córkę, nic jej nie powiedziałem jak ja bzykłeś, ale teraz, suki.nsynu, to mnie wk·rw·iłeś - ku.tasa w firankę wycierasz?!

18)Bar - po plnocy zamkniety
* z dziury wychyla leb niemiecka mysz, looka na boki, kota nie ma, wyskakuje, ile sil do barku, nalewa sobie browara, wychyla i spie.rdala czym predzej do nory
* za chwile wychyla leb francuska mysz - looka na boki, nie ma
kota, biegiem do baru, winko i z powrotem do norki
* za moment mysz ruska, loooka na boki, kota nie ma, biegiem do baru, wali spirytus i *******la do dziury.
* nastepna mysz polska, looka na boki, nie ma kota, biegiem do baru, wali sete, rozglada sie na boki, sierciucha nie ma, wali druga sete, patrzy dookola, nie ma kota, wali trzecia sete, potem czwarta i piata, po piatej siada, rozglada sie dookola, kota nie ma i mruczy:
"No to k.rw.a poczekamy!"

19)Gada trzech pedałów jaki jest najlepszy sport.
Pierwszy mówi:
- Najlepszy jest bieg przez płotki. pięknie umięśniony Murzyn staje na
blokach. do startu się wypina i pruje. eh! te pracujące mięśnie...
Na to drugi:
- Ależ nie! pozwól, że ci przerwę, najlepszym sportem jest pływanie.
Ogolony zawodnik, ćwiczony oddech, i to wypięcie przed startem, nawrót...
W końcu trzeci:
- Najlepszym sportem jest piłka nożna!
- CO? TAKI BRUTALNY SPORT??? ONI SIÊ TAM CI±GLE FAULUJ±!!!
- Posłuchajcie. Biegniesz z piłką, mijasz jednego obrońcę, drugiego. wybiegasz
na czystą pozycję. Idziesz sam na sam z bramkarzem. mijasz bramkarza, a ten cię
fauluje. Sędzia odgwizduje... rzut karny.
Bierzesz potężny rozbieg, zamach i... fatalnie pudłujesz.
Cały stadion krzyczy 'ch*j CI W DUPÊ!' a ty stoisz i marzysz...

20)Jasiu cały czas klnie.Dyrektorka mowi ze jak jescze raz przeklnie to go wy...rzuca ze szkoły.No ale był konkurs polonistyczny
i mieli powiedziec słowo na K(wszyscy myśla o k**** Jasiu powie K****)
zawodnicy cos tam mówia.przyszła pora na jasia(na sali cisza)
Jasiu:
-Kamien
Wszyscy:uffff
ale po chwili dodaje:ALE KU*** TAKI

21)Miszczostwa świata w dupceniu.standardowo polak,niemiec,rusek
Komentatorzy:
no pierwszy wyjdzie rusek i co widzimy:ciało modela,ladna buzia,penis 25cm.Badzie dobrze.Zaczoł.1,2,3,4,5,6,7,8ahhhhh nie ma 9.
Co na to niemiec:
ciało kulturysty,piekna buzia,penis 35 cm moze byc rekord
1.2.3.4.5.6.7.8.9.10.11 ahhh nie ma 12
co na to polak
O kurcze co to jest chude to takie,penisa niewidze.Azzz zal mi go
Zaczoł 1.2.3.4.5.25.........60.....pierwszy rzad...drugi rzad...Józek bierz rzeczy i [+++18+++]

22)Przychodzi facet do burdelu i mówi chciałbym cos po ruchac za 5zł
-za 5zł to damy panu deske z dziurka
-ok moze byc(miał taka chcice)
no itak chodził przez 3 miechy az mu dała burelmama deske bez dziurki
-czemu jest bez dziurki
-dla stłych klientów znależliżmy dziewice

23)Przychodzi facet do burdelu i mówi chcialem cos przeruchac
-a ile ma pan kasy
-5zł
-za 5zł to moze pan sobie zwalić w kiblu
po chwili wraca i mówi:
-przyszedłem zapłacić

24)"Kawał ktory wszyscy znaja na 100%(ale pozniej wam powiem kolezanki reakcje-blondynka-niczego sobie":

Satan mowi do polaka,niemca i ruska ze jak przejda jego tor przeszkod(pole minowe,dac czesc grizlii i przeruchac 100letnia indianke dziewice)to dam im nieśmiertelnosc.
no to idzie niemiec ROZ**** sie na polu minowym.
idzie rusek ZAJE**** go grizzli
idzie polak
.......
........szatan nie wie co z polakiem idzie go szukac.Znajduje go w krzakach,a polak
-no gdzie jest ta indianka której miałem dac czesc


REAKCJA KOLEZANKI po 5 minutach:
-czyli co przeleciał niedzwiedzia?

25)Wchodzi blondynka z facetem do windy.Typ mówi na drugie
-Zofia

26)co robi blondynka z głowa w z nosem w trawie?
-kozy pasie

27)W pewnym królestwie(moze byc MU)był smok który zjadał dziewice,no ale sie dziewice juz zabrakło.
Smok przyleciał do króla po dziewice
Król:smoku kobitki sie zmeczyły co mzemy innego zrobic?
Smok:(po chwili namysłu)zwalcie mi konia
No to poszło 10 chlopa.No i zaczyna
Góra
Dół
Góra
DÓL
Stop
-jeden krzyczy:co sie stało
-JOZEK WPADL POD NAPLET

28)-RUSEK ZAMACH I BUCH- LIPA NIE WBIÂŁ.
-NIEMIEC ZAMACH I BUCH- ROZPIERDOLIÂŁ SOBIE ÂŁEB.
-POLAK ZAMACH I BUCH, GWÓ¬Æ WBITY, POLAK WYGRA£. pO CHWILI KOMUNIKAT, POLAK ZDYSKWALIFIKOWANY ZA WBIJANIE GWA¬DZIA DRUG± STRON±.


KOMENTARZ KOLERZANKI PO 5 MINUTACH: "CZYLI CO? WBI£ SOBIE W £EB?" AHH TA KOBIECA SPOSTRZEGAWCZO¦Æ

29)PRZYPOMNIAÂŁO MI SIÊ JAK GRAÂŁEM Z KUMPLEM W RPG NARRATORSKIE [CHYBA KAŻDY WIE CO TO JEST !] OPOWIEM WAM BO BYÂŁO NIEZÂŁE ZIANIE:



1. MG[MISTRZ GRY]: Widzicie małą, drewniana chatke nad ktora z komina pali sie siwy dym.

2.[Meczaca 14 godzinna sesja, godzina 4 minut kilka, GM ledwo widzi na oczy a na dodatek jest chory i goraczkuje
MG(do gracza2): Wchodzisz do krypty i widzisz otwarty sarkofag, w ktorym na ciele krasnoluda spoczywa wielki topor.
Gracz1: Ale Antek juz wzial ten topor.
MG: Ach, no tak... wiec wchodzisz do krypty i nie widzisz tam topora...
Gracz2: Tak? I to wlasnie wydaje mi sie dziwne

3.[MG jest zmuszony do naglego prowadzenia - ulegl jekom graczy.
Jeden z graczy chce koniecznie sforsowac pewne drzwi w opuszczonym zamczysku.
MG: Julek ja naprawde nie pamietam dokad prowadzily te drzwi.
Zmusiliscie mnie zebym wam prowadzil bez materialow to sie nie upieraj z ich otwarciem, tam nie bylo nic ciekawego.
Julek(grajacy krasnoludem): Ale ja sie staram je otworzyc.
MG: Sa zamkniete na klucz.
Julek: Wywazam je.
MG: Nie dasz rady - sa okute.
Julek: No to wale je toporem.
MG: Ale drzwi sa wykute z kamienia.
Julek: Wale mlotem z runem zniszczenia.
MG: Ale na drzwiach sa tez runy! I nie wiesz czemu ale mozesz je odczytac!!
Julek: No dobra, co tam jest napisane?
MG: NIE WKURWIAJ MISTRZA GRY !!!

30)A to jak grałem przez gg na konferencji z gościami:

Wspomnienia z sesji AD&D

G1: Rzucam Detect Traps.
G2: Rzucam Detect Magic.
G3 (czarodziejka nie lubiąca magii): Rzucam kamieniem.

Komentarz: Wielki miecz nie zrobi z ciebie wielkiego wojownika.

GM: Wypada na ciebie wściekły dywan!

G: To ja go łaskocze żeby polatał - szkoda co by się czar marnował.
GM: Nie dasz rady on jest grubo ubrany.
G: To ja go łaskocze nożem!

GM: Zabiliście bogu ducha winny garnek!!

G: Znaczy ja tego nie widzę?
GM: Tak!
G (z mina odkrywcy): Czyli to jest niewidzialne!

Drużyna ogląda projekcję bitwy, w której grupa kleryków wyraźnie przegrywa.
G (do kapłana tego samego boga): Patrz twoi przyjaciele zaraz zginą! Może do nich dołączysz?

Awantura w karczmie, gracz uciekł na piętro.
GM: Biegną na ciebie trzy dziewczyny.
G: To ja się spuszczam przez okno.
(drużyna w śmiech)
G (nieco zdezorientowany): Przy pomocy obu rąk!

31)gracz: robię wszystko, żeby to działo ostygło. jak trzeba to na nie leję.
Mg: ok, odpisz sobie pena i dopisz sobie parówkę. Co robisz?
gracz: jem parówkę.

jeden z graczy (rycerz) usiadł na martwiaczym tronie, i zamienił się w kupkę popiołu.
tenże gracz pośmiertnie: to chociaż pochowajcie mnie jakoś z honorami...
inny gracz: tak, wygrzebmy mu jakąś mikrojamkę...
Jaeszcze inny gracz: ...i usypiemy mikrokurhanik...

gracz: jak to, kurcze, nie działają na nich oślepiacze?
MG: Wyobraź sobie, że mają oczy wycinane z trupów.
Gracze: Aaaa... to nas przekonuje.

Dyskusja dwóch graczy. Jeden (wojownik) właśnie znalazł Rod of Command (Różdżkę Rozkazu), ale wie o tym tylko ten drugi (mag), który rozpoznał przedmiot na pierwszy rzut oka.
G1 (wojownik): Hmm ... Co można z nią zrobić ?
MG: Nie wiesz tego ...
G2 (mag): Daj mi tę różdżkę, pokażę ci.
G1: Sam wymyślę ...
G2: Dam ci 10 złotych koron ...
G1: W dupę sobie wsadź te dziesięć koron !!!
G2: Kurna nie daruję ci tego ... !!!!

32)Siedzimy kiedyć z kumplami w starym składzie i był taki jeden nowy - elf złodziej. Szliśmy przez las. W końcu drogę przecięła nam jakaś dość szeroka rzeka. Nie więdząc jaka jest jej głębokość i nie mając jak przez nią przejść (nie moglismy zwalić drzewa, lin też nie mieliśmy) nasz łowca wziął długi kij, wszedł do wody i starał się wybadać dno rzeki. Jak się okazało woda sięgała tylko do klatki piersiowej. Zaczęliśmy przechodzić po koleji. Przyszła kolej na elfa.
- No to wchodze do wody i brnę na drugi brzeg - deklaruje
- Dochodzisz prawie do połowy - muwie mu jako mistrz gry - kiedy nagle dostrzegasz za sobą bulgot wody
- [+++18+++]!!!! - krzyczą mu kumple mu z brzegu - to jakiś potwór pewnie. [+++18+++] stamtąd!!!!!
- No to ja staram się szybciej dostać na drugi brzeg - mówi poddenerwowany gracz
- Nieee...[+++18+++] z powrotem!!! Masz bliżej - krzyczą mu dalej kumple
- No to ja się szybko wracam - mówi gracz z paniką w głosie
- No udało Ci się - mówie - jednak teraz dopiero stwierdzasz, że to wcale nie był żaden potwór tylko po prostu "puściłeś bąka" pod wodą

33)Gracze odwiedzają GMa - kanibala (jeszcze o tym nie wiedzą).
Bardzo zaniedbane mieszkanko (jak u baardzo zapracowanego informatyka).
gracz: - Brakuje tu kobiecej ręki.
GM: - Jest w lodówce.

34)MG odpowiada:
-Przypuszczam, że wątpię.

Mag nieudanym zaklęciem spopielił połowe drużyny. Potem nieśmiało powiedział:
- To było niechcący...

Gracz (idący korytarzem grobowca): Co za debil dałby pułapki w korytarzu?!

Drużyna została wzięta do niewoli. Wszyscy siedzą na ziemi przywiązani do pali.
Holgan: Czy mój słup się buja?
MG: Nie
Holgan: Ja zaczynam się bujać i próbuje go rozluźnić.
MG: Choroba sieroca?

Wilkołaki są złe, więc Gork wpadł na kapitalny pomysł.
Gork: Chlustam na niego wodą święconą.
MG: W porządku. Chlusnąłeś.
Gork: Trafiłem?? Poczuł to??
MG: Pewnie poczuł.jest przecież mokry.

Wulfgar: Czy młotem mogę rzucić?
MG: Tak.
Wulfgar: A jaki byłby efekt?
MG: Miażdżący

35)MG:Podczas kąpieli zauważacie goblinów zmierzających w waszą stronę...(chce by walka nastąpiła wręcz)
BG3:Chowam się w wodzie!
MG:Woda sięga ci do pasa.
BG3:Wyjmuje sztylet!
MG: (Z wrednym uśmiechem) skąd?

36)Mają zniszczyć klasztor w którym prawdopodobniesą szpiedzy mrocznych elfów.
BG2:Po co walczyć? Spalmy ją.
MG:(W obawie, że zepsują mu przygodę)Jest z kamienia.
BG2:To podpalmy meble na dole, a dym ich wykurzy!
MG:Mebli jest za mało.
BG2:Krzyczę. Meble! Meble kupuję!
MG:Ktoś rzuca w ciebie butem.
BG2:Jaki to but?
MG:Taki skórzany, roboczy.
BG2:Podpalam i wrzucam do klasztoru

37)kilka tekstow z sesji (same dziewczyny:)

MG: Theresa, czujesz magie.
Krasnolud: A ja coś czuje?
MG: Czujesz jak cie helm uwiera. ( -Theresa-kobitka)

MG: Staruszek ma brązowe wlosy, gdzieniegdzie rozjasnione, takie blond...
Theresa: Balejaz?

MG: Macie pismo od tego... yyy.... no...
Elfka: Burmistrza
MG: No przeciez mowie!!!

MG (do Theresy): Miecz jest chroniony przez ściane ognia...
Krasnolud: Wody???

38)Jaś i małgosia pojechali do dziadka i sie ustawili ze jak bedzie sie im chciało(wiecie co)to powiedza pączki?
23.00-pączki pączki(no to poszli zrobili co trzeba)
24.00-pączki pączki
1.00 paczki
Dziadek:nie jedzcie tyle paczkow bo mi lukier cieknie

39)zajac mieszkał u niedżwiedzia i lubiał często chodzić na imprezy zawsze wracał schlany:niszczył meble
-niedzwiedz:zajaczku nie mozesz juz rozwalać domu,wyrzuce cie w końcu
-zajączek:dobrze,dobrze już nie będe
ale sie sytuacja powtorzyła
-zajaczku NIE MOZESZ wracac do domu schlany TO MOJE OSTATNIE OSZCZERZENIE
-przepraszam to juz sie nigdy nie powtorzy
zajaczek nie wytrzymał po tygodniu idzie na impreze chleje ostro.
Wraca do domu napier**** niedżwiedzia,dom o mało nie rozwalił
rano niedzwiedz sie pyta:
-rozumiem ześ mi dom ROZ***** dom ale co robi na stole to główno z igłami
-co ty niedzwiedz jeza nie poznajesz

40)Wyjechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo że mokro, ślisko to na liczniku 150 km/h... 180 km/h... 220 km/h... 250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedna wielka rozpierducha, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o k... , ale jatka. Nic to myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma stworzenie męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnicę. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
- Panie! Nawet mnie kur*a nie drasnęło!!!

41)Student medycyny na egzaminie ma wymienić 3 zalety mleka matki.
Siedzi i myśli. No i wymyślił:
1. jest w 100% naturalne
2. jest cieple (nie trzeba podgrzewać) i w tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci.
Profesor ma zbierać już kartki, a student w ostatniej chwili wpada na
genialny pomysł:
3. ma zaje**ste opakowanie....

42)Ksiądz i rabin mieli zderzenie czołowe. Kiedy opadł pył - masakra. Samochodów właściwie nie ma... Z jednego wysiada rabin, lekko potłuczony. Z drugiego ksiądz parę siniaków... Patrzą na siebie - na samochody - niedowierzanie...
Rabin mówi do księdza:
- To niemożliwe, że żyjemy...
Ksiądz:
- No właśnie - to musi być znak od Szefa...
Rabin:
- Tak, to znak od Szefa, żebyśmy się wreszcie pogodzili.
Ksiądz:
- Tak, koniec waśni między religiami...
Rabin (wyciąga piersiówke):
- Napijmy się, żeby to uczcić.
Ksiądz wziął butelkę, pociągnal parę łyków i oddał rabinowi. Rabin zakręcił i schował.
Ksiądz:
- A Ty ?
Rabin:
- A ja poczekam, aż przyjedzie policja!

43)Zbliżają się urodziny kolegi celnika - dwaj jego kumple zastanawiają się nad prezentem:
- Może 50-calowego płaskiego Soniaka + kino domowe?
- Eeee, już ma takich kilka, nawet w kuchni i garażu...
- To może Mercedesa S-kę albo Beemkę 7 ???
- Bez sensu! Jego żona i dzieciaki jeżdżą takimi już od dawna!
- No to w takim razie... Wiem! Zostawmy go samego na zmianie w dniu urodzin!
- Nooooo, kurna!!! Bez przesady!!!

44)Wraca mąż do domu po pracy, w łóżku leży żona cokolwiek rozanielona. Mąż otwiera szafę i widzi gołego faceta, który klaszcze w dłonie.
- Co pan tu robi?
- Mole odganiam.
- Na golasa?
- Patrz pan, ciuchy mi zżarły
Wchodzi mąż do sypialni i spotyka żonę w łóżku z kochankiem. Pyta:
- Co wy tu robicie?!
A żona do kochanka:
- A nie mówiłam, że debil?!

45)synek rozwiazuje krzyzowke i pyta ojca :

- dziura w kobiecie na 4 litery

- poziomo czy pionowo ? - pyta ojciec

- poziomo - odpowiada synek

- pisz pysk.

46)Jak powstała kobieta
BÓG stworzył adama.Pewnego razu adam napie**** sie z niedzwiedziem.Bóg sobie myśli:
-musze ich rozdzielić bo sie rozpire*****
z chodzi na ziemie
Adam szamota sie niedzwiedziem,nagle niedzwiedz tak mu przypie**** ze adamowi zebro wyleciało
Bóg idzie ich rozdzielić,stanoł w żebro
-O KUR**
"i slowo ciałem sie stało"

47)Idzie facet do banku podchdzi do kasy i mówi:
-czesc suko chciałem wpłacić pieniadze do banku
-jak sie pan do mnie odnosi
-a hu* cie to głupia dziw** obchodzi.JA CHCE KUR** wapłacic pieniadze do TEGO ZASRANEGO BANKU
-prosze isc ze mna do szefa
-to jakis pie**** pajac ale pojde
IDA DO SZEFA
Szef:dziendobry
-SPIE**** kuta*** ja chce wpłacić pieniadze do TEGO popierd**** banku
-prosze sie uspokoić
-Nie bede sie glupia Ku*** uspokajał.
-A ile ma pan kasy
-10mln euro
-to prosze za mna

48)Rybak złowił złota rybke.Złota rybka mówi
-spełnie twoje jedno zyczenie
-ja nie chce nic
-(zdziwiona)jak to nic?pieniadze?
-zeby zona wydała
-nowy dom?
-po co mi zeby sie teściowa wprowadziła
-no to moze nowa żone
-nie bo jak stara by mnie dorwała......
-no to moze medal wojskowy
-(myśli)ok
a tu nagle rozpierdzucha,jakies szczały z armat,z karabinow TOTALNA DEMOLKA
-a to KUR** posmierty mi dała

49)Wiecie co ma żołnierz pod łózkiem?
-żołnierz pod łozkiem ma miec czysto

50)leca samoloten Kwaśniewski,Bush i Putin.Samolot rozwalił sie na wyspie gdzie żyli ludożercy.Zlapali ich.No to szaman podchodzi do BUSHA
-BUSH:jestem prezydantem poteznej Ameryki
-Szamn-do kotła z nim
Podchodzi do PUTINA
-jestem prezydentem WIELKIJ rosjii
-do kotła z nim
Podchodzi do Kwaśniewskiego
-Jestem prezydentem POLSKI
-poczekaj miesko zaraz bedzie
Avatar użytkownika
SuceedNone specified
Weteran
Weteran
 
Posty: 7015
Dołączył(a): 2004-09-04, 15:25:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Maraton uśmiechu

Postprzez strupii » 2004-09-12, 14:26:34

Mi się nie chce szukać :oops: - Polecam http://www.jeja.pl :)
Najlepsze darmowe programy do pobrania
Avatar użytkownika
strupiiNone specified
Profesjonalista
Profesjonalista
 
Posty: 482
Dołączył(a): 2004-07-23, 18:21:32
Lokalizacja: Wejherowo
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Maraton uśmiechu

Postprzez Lamaszta » 2004-09-12, 18:21:10

Zagadki:

Co to znaczy, gdy ktoś znajdzie cztery podkowy? - To znaczy, ze gdzieś koń biega na bosaka...
Co to jest: jak idzie to śpiewa, a jak stoi to śmierdzi? – Pielgrzymka
Czy można połknąć kulę bilardową? - Można, o ile komuś nie szkoda muszli klozetowej.
Czym się różni węgiel kamienny od kamienia węgielnego..? - Tym samym co picie w Szczawnicy od szczania w piwnicy
A skąd się bierze rtęć? - Z rozbitych termometrów...
Dlaczego słoń ma trąbę? - Żeby się tak GWAÂŁTOWNIE nie zaczynał...
Jaka jest największa anomalia fizjologiczno-polityczna? - Członek z ramienia.
Dlaczego nie można spać na suficie? - Bo się kocyk zsuwa!!!
Skąd wyjeżdża czołg? - Czołg wyjeżdża znienacka.
Zielone i ma kółka? - ŻABA - kółka były dla zmyły
Czy krokodyl jest bardziej długi czy zielony? - Zielony, bo długi jest tylko od pyska do ogona a zielony jeszcze po bokach
Ile rodzi się ludzi w Chinach? - Miliard w środę, miliard w sobotę.


Gra słów:

Siedzi facet i słyszy jakieś tupanie zza okna... patrzy, a tam ścieżka biegnie przez las...
Krawiec wyszedł z domu i zaszył się w ciemnościach...
Patrzy facet z okna a tam przechodzi ludzkie pojecie...
Facet budzi się rano i wstając z łóżka widzi ze cały pokój jest po kostki we krwi. Patrzy pod łóżko, a tam ranne pantofle.



ÂŚlimak siedzi przyklejony do drzewa i z całej siły uderza głową o pień. Na gałęzi wyżej siedzą 2 dzięcioły: - Może mu powiemy, że jest adoptowany?
NORWEGIA zawsze w czołówce ! ! ! - www.skijumping.no
Forum jedynego słusznego radia - ANTYRADIA
Cała Polska słucha Rocka i Metalu - min. 5 h dziennie codziennie
METALLICA zespołem wszechczasów
Avatar użytkownika
LamasztaNone specified
Uzależniony
Uzależniony
 
Posty: 3051
Dołączył(a): 2004-07-31, 17:25:48
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy


  • Inne

Powrót do Funny

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 157 gości

cron