BlueForum

I rozklejanie naklejek? Pochwalcie się

W pracy prawie wszystkim rozdałem

Vlepki- połowa wyklejona. Strasznie nietrwałe, niestety
Tak je obserwuję, jak zachowują się na świeżym powietrzu- blakną i po paru dniach nic nie można odszyfrować. Wizytówki po malutku wtykam w różne, ciekawe miejsca.

Wizytówki powtykane w Zielonej Górze w kilku "chodliwych" miejscach, nie wiem, czy jakoś dały efekt.
Fakt, wlepki próbnie naklejone u mnie w mieście po kilku dniach w obecnej pogodzie do niczego. Odpuściłam sobie póki pogoda deszczowa, jak się ustali ładniejsza aura to powtórzę rundkę po większym mieście

Wizytowki pozostawiałem w paru miejscach, za vlepki sie jeszcze nie brałem, ale z tego co piszecie to poczekam na zmiane pogody

A można wiedzieć co to za akcja z tymi wizytówkami itp.?

Czyli drug vlepek domową metodą nie sprawdził się no szkoda, teraz już za wiele nic nie poradzimy.

To po prostu nam uświadamia, że jak naklejać to w miejscu osłoniętym od deszczu i raczej mało nasłonecznionym. Tylko żeby kogoś nie zgarnięto za naklejanie bez zezwolenia na przystankach czy w autobusach

Pierwsze próby z vlepkami, pomyślałam: w mordę jeża, powinnam mieć jakiś rozpuszczalnik . Szczerość nade wsio- za małe, bez warstwy połyskującej, ciężko rozkminić je. Szacun za wizytówki. Jestem żywą reklamą- jednej za zakładkę do książki używam.